Nie wyrażam zgody na kopiowanie i przetwarzanie moich zdjęć oraz umieszczanie ich na innych stronach bez mojej wiedzy i przyzwolenia.
Zapraszam wszystkich do czytania, każdy znajdzie tu coś dla siebie. Herrbata pisze na wiele tematów, a jej "PORADY HERRBATY" to blog o włosach, zdrowiu i urodzie! Znajdziesz tu wpisy o tym jak dbać o włosy, zdrowo się odżywiać i pielęgnować piękno :) Zapraszam!

Obserwatorzy

Nocne upięcia - czyli jak zabezpieczyć włosy w trakcie snu

Śpiąc w rozpuszczonych włosach narażamy je na różne przykrości, stają się bardziej kruche i łamliwe. Mogą się wplątać w guziki od pościeli, poplątać od zmian pozycji, a końcówki pościerać o poduszkę. Może też się tak zdarzyć, że partner lekko przydusi ręką luźne pasma lub się na nich położy, a wtedy, przy zmianie pozycji, łatwo włosy oderwać od głowy.
Ja właśnie w ten sposób tracę bardzo dużo włosów. Z tych właśnie powodów postanowiłam związywać włosy do snu... i chciałabym zachęcić tym również Was.

W jaki sposób możemy upiąć włosy do snu?
  • warkoczyk - jest wygodną formą upięcia - nic nigdzie nie uciska, nie uwiera. "skutkiem ubocznym" będą fale następnego dnia. Może być to plus lub minus, zależy kto co lubi :) 
  • koczek - spięcie luźnego koczka sprawia, że rano włosy są bardziej puszyste i uniesione u nasady. Do snu polecam najbardziej koczek ślimaczek lub taki "na skarpetkę". Osobiście jednak nie lubię tej metody wiązania. Dla mnie bardzo niewygodna.
  • kucyk i półkucyk - wysoko zrobiony kucyk sprawdzi się najbardziej u dziewczyn, które chcą by rano włosy były nadal proste. Niestety, w tej metodzie łatwo o odgniecenia od gumki, dlatego kucyk powinien być zrobiony dość wysoko, prawie na samym czubku głowy. Według mnie tym upięciem nie ochronimy włosów w pełni. Dalej będą się ścierać o poduchę. Dlatego można przy ostatnim przeciąganiu włosów przez gumkę, nie przeciągać samych końcówek, przez co powstanie coś w stylu półkucyka, luźnego koka. Dużym plusem, jak w przypadku koka, będzie podniesienie objetości po rozpuszczeniu.

Dodatkowo pamiętajmy o tym, żeby:

  • Nie wiązać włosów zbyt mocno! Pozwólmy cebulkom odpocząć.
  • Nie chodźmy spać z mokrymi włosami, są wtedy zdecydowanie bardziej narażone na uszkodzenia mechaniczne. 
  • Nie używajmy gumek z metalowymi łączeniami. Gumka powinna być obszyta miękkim materiałem, najlepiej wybrajmy szerokie frotki.
  • Wiążmy włosy tak, aby nic nie uwierało nas w plecy podczas leżenia.
A jak to z Wami jest? Upinacie włosy do snu? Ciekawa Waszego podejścia do sprawy, przygotowałam dla Was 10 dniową ankietę :) Zapraszam -> KLIK KLIK KLIK KLIK



29 komentarzy:

  1. A co z kręconymi włosami? Ja chodze spac z mokrymi i dopiero wtedy ladnie wygladaja rano. Nie wiem co mam zrobic

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. WIEDŹMA O FALACH <- zapraszam na ten post tutaj, ja nie jestem kręconowłosa więc ciężko mi zabrać język w tej sprawie :)

      Usuń
    2. Ja swoje wiążę w kucyk, bo w każdy innym wypadku mam rano powgniatane coś zamiast loko-fal ;)

      Usuń
  2. Ja odkąd pamiętam śpię z mokrymi włosami i mam zdrowe włosy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A może piękniejsze i zdrowsze by były, jakbyś upinała?
      Lub satynową pościel, która nie uszkadza struktury włosa? :)

      Usuń
    2. Przecież piszę, że mam zdrowe włosy ;) A co z tym się wiąże są piękne ;) A jak są mokre to są upięte. Więc nie wiem czemu mi sugerujesz, że mogą być piękniejsze skoro bardziej już się nie da ?:)

      Usuń
    3. Według mnie zawsze może być lepiej ;P Ale gratuluję, gratuluję! Nie zaprzeczam i zazdroszczę.

      Usuń
  3. A co robic, kiedy wlosy sa za krotkie na upiecia?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z krótkimi włosami ciężko, łatwo je odkształcić, ciężko spiąć... Ale za to mniej wirują w nocy po pościeli :)
      Chyba musisz poczekać aż podrosną.

      Usuń
    2. Ostatnio scinalam wlosy, bo byly mega sianowate,ale tylko wierzchnia warstwa. Obcielam doslownie wszystkie suszki i chcialam je zabezpieczyc w nocy, by sytuacja znowu sie nie powtorzyla, ale tak wlasciwie nie mam pomyslu na to, jak to zrobic. :)

      Usuń
    3. Hmm a stosujesz jakieś serum po myciu? Proponuję jakąś bombę silikonową na bazie jedwabiu, bądź arganu. Zabezpieczy końcówki idealnie :)

      Usuń
    4. No! :D Dziękuje :)

      Usuń
    5. Jak dla mnie najlepszy jest warkoczyk, wcześniej nigdy nie pomyślałabym ze mozna robić specjalna fryzurkę do spania, ale rano widać roznice :)

      Usuń
    6. Za kazdym razem stosuje bombe silikonowa w postaci odzywek w sprayu tudziez jedwabie tj green pharmacy :)

      Usuń
  4. Ja upinam na różne sposoby. Warkocz jest wygodny, ale włosy są potem odksztalcone

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja na noc upinam luźnego koka ślimaka, używam frotki jako najmniej inwazyjnej :) Jednak zdarza mi się chodzić spać z mokrymi włosami, ale nie zauważyłam, żeby się bardziej niszczyły niż kiedy tego nie robiłam. Może powinnam przestać, ale niestety jest to najlepsze rozwiązanie, bo rano nie zdążą wyschnąć, a przetłuszczają się w takim tempie, że wolę te kilka dodatkowych godzin świeżości zachować ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też się do tego przyznaję. Wieczorem myję, a ciężko czekać 4h na wyschnięcie (staram się nie używać suszarki). Rano nie myję z lenistwa no i z racji tego, że długo schną...

      Usuń
  6. Muszę zacząć wiązać włosy każdej nocy - do tej pory to zaniedbywałam i no, było średnio... :( Pomysł z wysokim kucykiem całkiem mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja uwazam ze kazde upinanie niszczy strukture wlasow tymbardzie w nocy wlos tez powinien odpoczywac .na noc powino sie wlosy pozadnie wyszczotkowac w roznych kierunkach i niczym nigdy nie upinac bzdura jest ze posciel moze niszczyc wlosy!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie jest bzdura :)
      Wszystko zależy od tego jak się wiercisz w nocy. Jeśli leżysz spokojnie, nie masz się o co martwić.
      Włosy ścierają się i to jest fakt. Jeśli chodzisz w rozpuszczonych włosach, niszczą się o ciuchy. Tak samo ocierające się o poduszkę mogą się przecierać a w efekcie się kruszyć

      Usuń
  8. Ja nie zasnę w związanych włosach. Od dziecka śpię tylko w rozpuszczonych :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja zawsze śpię w koku :) To najlepsze uczesanie nocne dla moich włosów, ponieważ rano są w dobrym stanie, a i skręt jest lepszy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. U mnie najlepiej sprawdza się warkocz francuski. Mam po nim bardzo ładne fale. Na koczek mam za krótkie włosy i po rozwiązaniu wyglądają dosyć dziwnie.

    OdpowiedzUsuń
  11. U mnie tylko warkocz i koczek na czubku glowy :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zwracam uwagę właśnie na włosy podczas spania. Od razu wiążę w koczek niezbyt mocno i oczywiście bez metalowych elementów , gdyż te strasznie łamały mi włosy.

    OdpowiedzUsuń
  13. szukałam takiego wpisu od dłuzszego czasu dzieki!!!!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :* Wasze słowa są dla mnie baaaardzo ważne!
Proszę o nie zostawianie SPAMU - takie komentarze będą usuwane.