Nie wyrażam zgody na kopiowanie i przetwarzanie moich zdjęć oraz umieszczanie ich na innych stronach bez mojej wiedzy i przyzwolenia.
Zapraszam wszystkich do czytania, każdy znajdzie tu coś dla siebie. Herrbata pisze na wiele tematów, a jej "PORADY HERRBATY" to blog o włosach, zdrowiu i urodzie! Znajdziesz tu wpisy o tym jak dbać o włosy, zdrowo się odżywiać i pielęgnować piękno :) Zapraszam!

Obserwatorzy

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pielęgnacja latem. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pielęgnacja latem. Pokaż wszystkie posty

Maska z naftą kosmetyczną Seboradin - Herrbata testuje nowości

Niedawno nawiązałam współpracę z firmą Inter Fragrances, która produkuje kosmetyki Seboradin. Dzięki temu otrzymałam do testów ABSOLUTNĄ NOWOŚĆ, maskę z naftą kosmetyczną. Po kilku aplikacjach wyrobiłam sobie o niej zdanie i chciałam Wam o niej napisać. 


Od producenta:

Włosy podobnie jak skóra podatne są na uszkodzenia pod wpływem czynników zewnętrznych: przy nadmiernym działaniu słońca, wysokiej temperatury, wody morskiej, pływalni itp.

Działanie promieniowania UV, wody i wiatru sprawia, że niekorzystne reakcje przebiegają bardziej intensywnie, narażając włosy na pogorszenie ich kondycji, utratę witalności i koloru. Pod wpływem słońca włosy stają się matowe, szorstkie i pozbawione blasku, zniszczone, przedwcześnie zestarzałe, tracą elastyczność. Są one pozbawione niemal całkowicie otoczki tłuszczowej, chroniącej rdzeń włosa przed nadmiernym przesuszeniem. Brak im połysku, nie chcą się układać.

Włosy osłabione, matowe, pozbawione witalności? Wypróbuj Seboradin z naftą kosmetyczną: szampon, balsam, lotion oraz NOWOŚĆ maska, do pielęgnacji włosów matowych, pozbawionych witalności, bez połysku, suchych i przesuszonych, osłabionych szkodliwym działaniem zanieczyszczeń środowiska i promieniami UV.

Seboradin z naftą kosmetyczną jest nowoczesnym odpowiednikiem tradycyjnej receptury: nafta + żółtko + olejek rycynowy + cytryna.
  • Nafta kosmetyczna to podstawowy składnik, który pielęgnuje i wzmacnia włosy.
  • Ekstrakt z jajka nadaje włosom blask i zdrowy wygląd, chroni wewnętrzne nawilżenie włosów, odbudowuje uszkodzenia powstałe wskutek m.in. mycia, modelowania włosów i wiatru.
  • Drożdże piwne są bogatym źródłem witamin z grupy B oraz soli mineralnych, które poprawiają elastyczność włosów, chronią ich kolor.
  • Olej arganowy odbudowuje i wzmacnia włosy, zmniejsza ich łamliwość, zapobiega rozdwajaniu końcówek.
  • Proteiny mleczka jedwabiu sprawiają, że włosy stają się przyjemne w dotyku, bardziej sprężyste, łatwiej się rozczesują, zmniejsza się ich skłonność do łamliwości i uszkodzeń mechanicznych.
  • Aktywny kompleks roślinny nawilża i wygładza włosy, posiada właściwości ochronne.
Preparat zawiera składniki z certyfikatem Ecocert.

Cena - 17,50/150ml
Znajdziiesz ją TUTAJ!

Skład: Aqua, Cetearyl Alcohol, Glycerin, Biosaccharide Gum-1, Propylene Glycol, Dicaprylate/Dicaprate,Hydrolyzed Silk, Xanthan Gum, Hydrolyzed Albumen, Methylchloroisothiazolinone, Methyisothiazolinone, Cetrimonium Chloride, Isopropyl Alcohol, Alcohol Denat., Faex Extract,Behentrimonium Chloride, Sodium Levulinate, Sodium Anisate, Glyceryl Caprylate, Polysorbate 20,PEG-20 Glyceryl Laurate, Tocopherol, Linoleic Acid, Retinyl Palmitate, Panthenol, C11-C12 Isoparaffin, Parfum, Argania Spinosa Kernel Oil, 2-Bromo-2-nitropropane-1,3-diol, Citric Acid, Bezyl Salicylate, Hexyl Cinnamal, Cl 19140.



Moja opinia:
Maska zawiera w sobie wiele cennych składników. W największej ilości znajdziemy glicerynę, hydrolizowane proteiny jedwabiu i hydrolizowane białko jaja, oraz ekstrakt z drożdży piwnych. Na końcu składu pojawiają się witaminy E i A, pantenol i (dopiero za zapachem) olej arganowy. Tytułową, bezwonną naftę znajdziemy na samym końcu, ale to akurat dobrze, bo w większych ilościach może obciążać. Znajdziemy także naturalne wyciągi ziołowe, olejki eteryczne, substancje odżywcze, nawilżające i pielęgnujące, prowitaminę B5, kolagen. Niestety pojawia się alkohol denaturowany oraz PEG, ale mimo wszystko skład maseczki uważam za świetny.

Maska znajduje się w poręcznej, plastikowej tubie. Dzięki wgłębieniu na nakrętce otwieranie jest wygodne, nie połamiemy przy tym paznokci ;)
Zapach kosmetyku jest delikatny i przyjemny - na włosach pozostaje dość długo. Produkt nie jest zbyt wydajny - szybko wsiąka we włosy i dlatego, żeby nasmarować całe moje długie włosy musiałam nałożyć sporą ilość maski. Ale to chyba jedyny jej minus.


Ponieważ moje włosy nie są w nagannej formie - stosowałam kosmetyk 2x w tygodniu (producent zaleca używać nawet do 3x). Spore efekty zauważyłam już po pierwszej aplikacji, jednak po dwóch tygodniach można zaobserwować więcej plusów :)
Maska z naftą kosmetyczną SEBORADIN stosowana systematycznie  sprawia, że włosy odzyskują blask i witalność - zdecydowanie zyskały na objetości. Pasma są wyraźnie odżywione, nawilżone, lśniące, miękkie i sprężyste. Produkt ułatwia rozczesywanie oraz przeciwdziała elektryzowaniu się włosów. Nie obciąża włosów!

Oczywiście dużym plusem kosmetyku jest zawartość naturalnych filtrów UV, które będą chronić nasze włosy przed szkodliwym promieniowaniem. O tym jak negatywny wpływ ma słońce na nasze włosy pisałam tutaj - KLIK!
Tak prezentują się włosy po umyciu. Nie są prostowane, tylko wyszczotkowane :) Z lewej zdjęcie bez flesza, z prawej z fleszem.


Nakręciłam się i chcę wypróbować resztę kosmetyków z tej serii :) Maska spisała się świetnie :)
Kończąc mój dzisiejszy post chciałam życzyć Wam udanej Majówki  i świetnej pogody (niestety lubi być kapryśna w takie dni). Pozdrawiam!

Jeszcze raz dziękuję firmie INTER FRAGRANCES za możliwość testowania maseczki :)


Eliksir Upiększający Elseve od L'Oréal Paris - RECENZJA

Rok temu zakupiłam Eliksir Odżywczy od L'Oreala. Bardzo szybko się z nim zaprzyjaźniłam i stosowałam praktycznie po każdym myciu włosów. Kosmetyk niezwykle wydajny, jeszcze się nie skończył :) aczkolwiek nie zostało go już wiele w buteleczce. Polecam Wam recenzję - ELIKSIR ODŻYWCZY. Zachwycona tym produktem, nie zastanawiałam się długo, kiedy zobaczyłam w promocji bratni specyfik - ELIKSIR UPIĘKSZAJĄCY. Zapłaciłam połowę normalnej ceny, pognałam do domu wypróbować :) Jak moje wrażenia?



Od Producenta :

Eliksir Upiększający Elseve od L'Oréal Paris to produkt pielęgnacyjny, który odżywia i uszlachetnia kolor włosów farbowanych oraz chroni je przed codziennym oddziaływaniem szkodliwych czynników zewnętrznych. Bogata formuła o lekkiej, nietłustej konsystencji doskonale odpowiada na potrzeby włosów farbowanych i z pasemkami, chroniąc je przed negatywnym działaniem promieni słonecznych. Podkreśla żywy i wyrazisty kolor, pielęgnując, dyscyplinując i dodając włosom blasku oraz miękkości bez obciążania fryzury!

Dzięki starannie skomponowanej mieszance składników aktywnych, formuły Szlachetnych Eliksirów zapewniają włosom piękny wygląd, odżywienie, łatwość rozczesywania, miękkość i połysk bez ich obciążania. Powstałe z unikalnego połączenia sześciu ekstraktów z olejków kwiatowych (lotos, rumianek, gardenia tahitańska, maruna, róża oraz len), zostały opracowane przez laboratoria L'Oréal Paris, aby odpowiadać na potrzeby włosów i wydobywać ich naturalne piękno. Rezultat? Eliksiry - Odżywcze i Upiększające w formie zmysłowego doświadczenia o wyjątkowym, orientalnym zapachu. Eliksiry mają uniwersalne zastosowanie i można je stosować codziennie: na suche włosy chroniąc podczas stylizacji, na mokre włosy, aby ułatwić rozczesywanie lub jako wyrafinowane wykończenie fryzury dla nadania połysku i zdyscyplinowania włosów.

Formuła 6 cennych olejków kwiatowych połączonych z filtrami UV chroni i intensywnie odżywia włosy farbowane, sprawiając, że włókno włosa jest jedwabiste, a blask koloru podkreślony. 
Olejki znane dotąd z pielęgnacji skóry, dzisiaj mogą być również produktem do włosów, by je chronić, nawilżać i odżywiać. 

W składzie znajdziemy :
  • ekstrakt rumianku pospolitego
  • olejek kokosowy
  • ekstrakt lotosu wodnego
  • ekstrakt lnu zwyczajnego
  • ekstrakt gardenii
  • ekstrakt róży olejek sojowy
 
Stosowanie :
  • Codzienne stosowanie - Eliksir Elseve odżywia włókno włosa, wydobywając jego naturalne piękno.
  • Wyjątkowa kuracja pielęgnująca włosy. Przynajmniej raz w tygodniu podkreśl naturalne piękno swoich włosów używając Eliksiru Elseve. Nałóż Eliksir na całą długość włosów, następnie zawiń je w ciepły, wilgotny ręcznik, aby produkt dokładnie wniknął we włosy. Pozostaw tak włosy na pół godziny, następnie spłucz je zimną wodą, aby wygładzić łuski włosa.
  • Łatwe wygładzanie. Po umyciu głowy nałóż na jeszcze wilgotne włosy kilka kropel Eliksiru. Rozczesz włosy grzebieniem o szerokich zębach, zaczynając od końcówek włosów, stopniowo przechodząc do ich podstawy.

Nuty zapachowe :
 
Cudowny zapach, leśna, orientalna woń Eliksiru Elseve jeszcze długo po zastosowaniu utrzymuje się na włosach.
Delikatna mieszanka aromatów:
Nuty głowy: lekkie, owocowe nuty mango, nektarynki i czarnej porzeczki pobudzają zmysły.
Nuty serca: słodkie, cukierkowe nuty truskawki, najbardziej smakowitego owocu.

Skład: cyclopentasiloxane, alcohol denat, phenyl trimethicone, dimethiconol, c12-15 alkyl benzoate, chamomilla recutita extract/matricaria flower extract, cocos nucifera oil/ coconut oil, ethylhexyl methoxycinnamate, nelumbuim speciosum extract/nelumbuim speciosum flower extract, benzyl alcohol, cinnamal, linaool, linum usitatissimum flower extract, caprylic/capric, triglyceride, gardenia tahitensis flower extract, rosa canina flower extract, bisabolol, glycine soja oil/soybean oil, parfum/fragrance

Cena : ok 40 zł/100ml



Moja opinia :

Hmm... ech... na początku bardzo się rozczarowałam. Wydusiłam eliksir, a on zamiast gęsto opaść na dłoń, siknął metr dalej... Konsystencja wersji upiększającej jest dużo rzadsza. Już myślałam, że to z tego powodu został przeceniony. Chodziłam nawet po drogeriach i sprawdzałam konsystencję innych ;) Dopiero później zorientowałam się, że przyczyną wodnistej konsystencji może być ALCOHOL DENAT, który jest w składzie na drugim miejscu... O zgrozo, dobrze, że zaczęłam czytać etykiety, już się nie przejadę więcej "na promocjach" i reklamach.
Mimo wszystko stwierdziłam, że dam mu szansę.



Eliksir Upiększający ma bardzo zbliżony skład do wersji odżywczej, pachnie tak samo - ale dodatkowo zawiera filtry UV, dlatego używałam go praktycznie całe lato. Alkohol w składzie na szczęście nie przesuszył mi włosów, olejki zawarte w kosmetyku nawet je nawilżały. Włosy pachniały pięknie, łatwo się rozczesywały. Uważam, że produkt pomógł moim kosmykom z wysokimi temperaturami i niszczącym działaniem słońca. Lato minęło a włosy są w znakomitej formie.
Plusem jest też wydajność, chyba że połowa kosmetyku ścieknie nam pomiędzy palcami, albo wyleci poza dłoń - mi często się to zdarza, zapominam  o tym, że kosmetyk jest rzadki i wylatuje z pompki jak szalony...
Jeśli chodzi o "wydobycie głębi koloru" nic specjalnego nie zauważyłam ;]
Jednak mam mieszane uczucia co do tej wersji eliksiru. Przeszkadza mi głównie wodnista konsystencja i świadomość dużej ilości alkoholu w składzie. Ten odżywczy jest zdecydowanie lepszy i jeśli chodzi o skład i o konsystencję.


Może ktoś z Was stosował jakiś z tych eliksirów? Jakie są Wasze odczucia?
A może polecicie jakiś lepszy olejek, eliksir bądź jedwab, który można stosować po myciu?
Pozdrawiam :)

Miesięczna aktualizacja włosów - sierpień

Lipiec był miesiącem baaardzo gorącym. Praktycznie każdy wolny czas spędzałam na słońcu, lub w basenie. Włosy więc dostały trochę wycisku. Mokre, od chlorowanej wody, wystawiałam na działanie szkodliwych promieni słonecznych. Wiem, że to bardzo szkodliwe ale przecież ciężko po każdym nurze w basenie, iść myć włosy, suszyć je naturalnie i znów wychodzić na słońce...


Prawdę mówiąc zaniedbałam trochę pielęgnację włosów w tym miesiącu. Olejki się pokończyły, zapomniałam systematycznie łykać skrzyp, w zasadzie włosy pielęgnowałam tylko szamponami. dopiero pod koniec miesiąca zaczęłam używać mgiełki aloesowej, olejku aloesowego i maseczek drożdżowych.
Mimo wszystko włosy nie straciły formy - zdrowych włosów tak łatwo się nie ruszy ;) Troszkę może się przesuszyły, ale wszystko załatwia Eliksir Odżywczy L'Oreala (TU RECENZJA) stosowany po każdym myciu. Z dnia na dzień widać poprawę :)
Poza tym nabrałam pięknych, złocistych refleksów. Popadłam trochę w "samozachwyt" obserwując brąz moich włosów. Dziwię się sama sobie, że przez 8 lat farbowałam włosy na ciemny brąz - zapomniałam jak fajne mogą być naturalki :)




W przyszłym miesiącu (jak tylko wrócę z urlopu) poświęcę więcej uwagi włosom. Jestem w trakcie testowania produktów aloesowych, zakupiłam olejek kokosowy no i zacznę pić drożdże (wiem, obiecuje je pic od miesięcy - ale tym razem musi się udać!)  Planuje też nałożyć hennę Khadi  z amlą i jatrophą. Tak, to ta wersja red. Zastanawiam się jak będzie wyglądała na moich włosach. Trochę ciemne są... Czy jakas brunetka używała tej farby? W ogóle jeśli ktoś jej używał i może udzielić mi jakiś porad - chętnie przyjmę ;)
Zdjęcie sprzed kilku dni - bez fleszu i z fleszem...



Szamponem miesiąca okazał się Toni&Guy, Detox Shampoo, o którym wspomniałam w poście tutaj... -> O OCZYSZCZANIU WŁOSÓWPrzydał się, kiedy obciążyłam włosy olejkami, masełkami i innymi mazidełkami do ciała. Niestety grzywka zbierała wszystko z czoła i przenosiła tłuste produkty na resztę włosów.
A jak u Was z pielęgnacją włosów? Słońce nie dało się im we znaki?
Pozdrawiam :)








Pielęgnacja skóry po opalaniu - recenzja ZIAJA SOPOT SUN, chłodzące mleczko po opalaniu z wapniem



Słońce to fałszywy przyjaciel - nadaje skórze piękny odcień, jednocześnie szkodząc jej "od środka".
Słońce przesusza naszą skórę i bardzo przegrzewa,  sprawia, że skóra staje się szorstka i zaczyna się łuszczyć dlatego po zakończeniu kąpieli słonecznej powinniśmy użyć preparatu, który złagodzi podrażnienia, wysoce ją nawilży, dostarczając przy tym cennych składników odżywczych.
Pielęgnacja po opalaniu ma przede wszystkim na celu zniwelować działanie wolnych rodników powstających na skutek działania promieniowania UV, złagodzić ewentualne podrażnienia skóry, oparzenia, stany zapalne oraz nawilżyć skórę.



Co powinny zawierać kosmetyki stosowane po opalaniu?
Takie kosmetyki powinny zawierać składniki regenerujące, kojące oraz normalizujące procesy komórkowe.  Powinny zawierać emolienty, które natłuszczają i nawilżają a także gamę witamin, w tym głównie witaminy A, B2, E, PP oraz mikroelementy takie jak: lanolina, krzem oraz cynk.
Szukając kosmetyków do pielęgnacji opalonej skóry, warto zwrócić uwagę na te, które zawierają kwas hialuronowy - jest on odpowiedzialny za wiązanie wody w naskórku; jedna jego cząsteczka jest w stanie przyłączyć do siebie aż 250 cząsteczek wody!  Z racji naturalnego pochodzenia, nie wywołuje reakcji uczulających. 
W składzie kosmetyków po opalaniu powinny znaleźć się również wyciągi barwne, które podkreślą opaleniznę. Wyciąg z orzecha włoskiego lub masła kakaowego również zregeneruje skórę, a przy tym przedłuży jej piękny kolor. Aby efekt pięknej opalenizny utrzymał się dłużej, a skóra miała czas na regenerację, konieczne jest stosowanie takich kosmetyków co najmniej 2-3 tygodnie po zakończeniu opalania.

 Staram się nie przypiekać "na raczka", ale nawet lekko zarumieniona skóra potrzebuje ukojenia i nawilżenia. Dlatego po każdej kąpieli słonecznej używam kosmetyków po opalaniu. Kilka dni temu otrzymałam od firmy JM SPA & WELLNESS  chłodzące mleczko po opalaniu z wapniem od Ziaji. Szczerze polecam Wam ten kosmetyk, warto się już dziś w niego zaopatrzyć!




ZIAJA SOPOT SUN chłodzące mleczko po opalaniu z wapniem


Od producenta :
Delikatne mleczko po opalaniu przeznaczone do intensywnej pielęgnacji twarzy i całego ciała. Zawiera starannie dobrany zestaw substancji aktywnych oparty na połączeniu kompleksu wapniowego z substancją chłodzącą oraz dodatkowo masło Shea, wit. E i prowit. B5 (D-panthenol). Zapewnia przyjemne uczucie chłodzenia wyraźnie obniżając temperaturę ciała. Skutecznie likwiduje skutki nadmiernego przebywania na słońcu lub niedostatecznej ochrony skóry. Stymuluje jej naturalne mechanizmy obronne, wpływa kojąco na naskórek oraz łagodzi podrażnienia wywołane opalaniem. Stosowane regularnie po opalaniu aktywnie pielęgnuje skórę, doskonale nawilża i zmiękcza naskórek. Ma lekką konsystencję, łatwo się rozprowadza i szybko wchłania. Jest wydajne w użyciu.
Polecane do każdego rodzaju skóry po opalaniu, również w solarium.


DZIAŁANIE:
  • Zapewnia przyjemne uczucie chłodzenia wyraźnie obniżając temperaturę ciała
  • Likwiduje skutki nadmiernego przebywania na słońcu oraz niedostatecznej ochrony skóry
  • Stymuluje mechanizmy obronne, działa łagodząco i osłaniająco na naskórek
  • Intensywnie odżywia oraz przyspiesza naturalne procesy regeneracji skóry.

EFEKT:
Wyraźnie ustępują podrażnienia wywołane opalaniem. Skóra jest doskonale nawilżona, gładka i elastyczna.

WSKAZANIA:
Polecane do każdego rodzaju skóry po opalaniu, również w solarium

SPOSÓB UŻYCIA:
Niewielką ilość mleczka rozprowadzić równomiernie na skórze. Stosować każdorazowo po opalaniu. Do ochrony skóry w trakcie opalania stosować emulsje o odpowiednim faktorze z serii Sopot Sun.

SKŁAD:
Aqua, Hexyl Laurate, PPG-15 Stearyl Etherm Butyrospermum Parkii (SHEA BUTTER), Glycerin, Steareth-2, Steareth-2 1, Dimethicone, Panthenol, Menthyl Lactate, Tocopheryl Acetate, Calcium Gluconate, Sodium Acrylate / Sodium Acryloydimethyl Taurate Copolymer, Isohexadecane, Polysorbate 80, Cetearyl Alcohol, Carbomer, Phenoxyethanol, Methylparaben, Ethylparaben, Propylene Glycol, Diazolidnyl Urea, Parfum (Fragrance), Benzyl Salicylate, ButylphenylMethylpropional, Citronellol, Limonene, Linalool, Benzyl Benzoate, Geraniol, Benzyl Alcohol, Sodium Hydroxide.

Cena : ok 9 zł/200 ml




Moja opinia :
Mleczko przyjemnie pachnie latem, klasycznie i typowo dla tego rodzaju kosmetyków. Dla mnie bardzo przyjemnie, przypominając dziecięce wakacje, które całymi dniami spędzałam na plaży.
Konsystencja produktu jest luźna, dzięki temu łatwo rozsmarować go na skórze, bez konieczności tarcia podrażnionej skóry. Szybko się wchłania, pozostawiając przyjemne uczucie ukojenia, chłodu i nawilżenia.
Stosuję go po każdej dłuższej ekspozycji  na słońce. Bardzo szybko zanika uczucie napiętej skóry, która staje się przyjemnie mięciutka - tak jakby zrelaksowana.
Efekt chłodzenia nie robi spektakularnego wrażenia. Czuć go w minimalnym stopniu i przez krótką chwilę. Jednak kosmetyk przynosi ulgę i to działanie jest najważniejsze!
Czy łagodzi większe podrażnienia? Tego nie wiem i mam nadzieję, że nie będę musiała się o tym przekonywać! Na pewno pięknie pielęgnuje przesuszoną słońcem skórę (pewno dzięki zawartości masła shea ;p) i niweluje uczucie napięcia.
Mleczko jest bardzo wydajne, do tego niska cena stawia je na naprawdę wysokiej pozycji. Szukając kosmetyków tego typu, widziałam tylko dwucyfrowe ceny. A tu tanio za dobrą jakość.

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Mimo coraz to doskonalszych kosmetyków po opalaniu pamiętajmy, że zbyt intensywne wystawianie skóry na promienie UV może za kilka lat spowodować  powstanie głębokich zmarszczek i bruzd, skóra może stać się gruba, szorstka i sucha. Zdarza się, że dochodzi nawet do tak zwanego rogowacenia starczego lub słonecznego. Wówczas (najczęściej na skórze twarzy) pojawiają się drobne nawarstwienia rogowe o żółtobrunatnym kolorze, które zalicza się do stanów przedrakowych.




Miesięczna aktualizacja włosów - lipiec


Czerwiec już za nami - czas podsumować pielęgnację włosów i obadać ich stan...



Jak widać po hennie został już tylko lekki, czerwony błysk - kolor prawie całkowicie już zszedł. Na czubku głowy pojawił się złocisty brąz a w słońcu migoczą piękne refleksy. Chcę wrócić do ciemnego koloru - ale zdecydowanie dopiero jesienią ;) Na razie moje ombre reverse znów góruje :D





Drugie zdjącio jest bez flesza - uwielbiam jak moje włosy błyszczą same z siebie :)
Zaczęłam używać masek i odżywek (choć ciężko mi o nich pamiętać) - trzeba je chronić w ten letni czas, zwłaszcza że dużo czasu spędzam na basenie i na słońcu. Oprócz tego stosuję olejowanie przynajmniej 2x w tygodniu i codziennie łykam Vitapil... Często też popijam pokrzywkę, bo przecież ma wspaniały wpływ na włosy!
I dzieje się, odkąd przystąpiłam do akcji Pauli -> WAKACYJNE ZAPUSZCZANIE WŁOSÓW pilnuję pomiaru włosa. Rosły 1CM na tydzień! Chociaż od tygodnia nie łykam Drominu i porost się pewnie znacznie zmniejszy to i tak jestem zadowolona z efektu :)



Mimo wszystko mam czasem złe włosowe dni i wtedy każdy sterczy w inna stronę... W takich momentach prostuje je prostownicą (niestety), wygładzam olejkami - a one i tak sobie z tego nic nie robią... (Po basenie tak mi świrują, muszę znaleźć jakąś metodę na te "sterczenie")






Nie suszę włosów suszarką, Wam też to odradzam - ale zaczęłam je troszkę prostować. Może znacie lepsze sposoby na wygładzenie kosmyków? Nie chcę traktować moich włosów ciepełkiem, bo latem dość gorąca otrzymują na słońcu ;)


Grzywka odrosła i postanowiłam znów nosić ja na boku. Zdecydowanie lepiej się prezentuje na mojej okrągłej buzi :) Tak przynajmniej uważam - a może to kwestia przyzwyczajenia?



Szampon Miesiąca : Biovax, szampon do włosów ciemnych, z ekstraktem z henny, i alg brunatnych. Jeden z niewielu szamponów bez SLSów jaki mam i jaki mi odpowiada. Niedługo napiszę Wam recenzję ;)


Nic mądrego dziś już nie wymyślę - więc pozdrawiam i życzę dobrej nocy :)







Pielęgnacja włosów podczas wakacji - co niszczy nasze włosy latem i jak temu zapobiec?

Jak dbać o włosy latem?
Pielęgnacja włosów musi być dostosowana do pory roku. Latem największym wrogiem naszej czupryny jest słońce, wiatr i słona lub chlorowana woda. Zamiast inwestować w kosztowne kuracje, które naprawią to, co Twoim włosom zafundował wakacyjny wyjazd, zapobiegaj zniszczeniom już teraz. Naprawdę wystarczy przestrzegać kilku prostych zasad, żeby zatrzymać piękno włosów na dłużej ;)



Jak słońce wpływa na nasze włosy?

Latem włosy niszczą się zarówno przez kąpiele słoneczne, jak i wodne.
Pod wpływem słońca włosy robią się bardziej suche i łamliwe.  Zaczynają się rozdwajać, plączą się i płowieją. Na początku uszkodzona zostaje warstwa zewnętrzna. W wyniku uszkodzenia włos się odbarwia i jest pozbawiony blasku. Następnie zmienia się struktura włosa. Niszczeniu ulegają włókna keratyny, co sprawia, że włosy nie są już takie wytrzymałe, ulegają rozrywaniu. Pomiędzy rozerwane włókna włosowe dostaje się kurz, piasek, sól, chlor, oraz inne szkodliwe czynniki zewnętrzne. Pod ich wpływem włosy łamią się, zaczynają się rozdwajać, są przesuszone i w końcu zaczynają swoim wyglądem przypominać siano. Należy pamiętać, że uszkodzenia włosów przez długotrwałe działanie promieniowania UV są nieodwracalne.
Szkodliwe działanie słońca zostaje spotęgowane w sytuacji, kiedy promienie słoneczne padają na mokrą głowę. Wyzwala się wtedy reakcja chemiczna podobna do tej, jaka zachodzi podczas rozjaśniania. Z cząsteczek wody uwalniają się wolne rodniki, które przecinają włókna keratynowe będące podstawowym budulcem włosa.
Im jest we włosach więcej melaniny, tym włosy są ciemniejsze i bardziej odporne, dlatego też
szkodliwe i niszczące działanie promieni UV dotyczy zwłaszcza włosów uwrażliwionych i zniszczonych zabiegami fryzjerskimi (farbowanie, rozjaśnianie, trwała) W takich włosach melanina została całkowicie rozłożona i musimy o nie bardziej zadbać!




Jak dbać o włosy latem?

Aby latem włosy wyglądały pięknie, były gładkie i lśniące, należy o nie zadbać i odpowiednio je pielęgnować. Co więc warto robić?
Według mnie 10 Najważniejszych przykazań Letniej Pielęgnacji :

  1. Dobrze jest włosy odżywiać, czyli stosować na nie różnego rodzaju kuracje wzmacniające i nawilżające, polegające na położeniu na włosy specjalnej maski oraz odżywki. Dzięki tym kosmetykom łuska włosa zostaje zamknięta, a jego powierzchnia wygładzona. Na maskę można wykorzystać produkty domowe. Dobrym sposobem jest maska wykonana z oliwy z oliwek z dodatkiem cytryny lub rozgniecione awokado. W okresie letnim warto aplikować maskę także na skórę głowy- trzeba pamiętać, że nasz skalp także potrzebuje nawilżenia i nie można go pomijać w pielęgnacji włosów.
  2. Nie wolno chodzić z mokrą głową. Po umyciu włosów należy je wysuszyć w pomieszczeniu. Krople wody, które pozostają na włosach, po umyciu skupiają promienie słoneczne i tym samym uruchamiają procesy chemiczne.
  3. Warto przyjrzeć się dokładniej szamponom i odżywkom jakie kupujemy - wybierajmy te, które zawierają filtry UV, uchronią włosy przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych!
  4. Spłukuj z włosów chlor i sól  po każdej kąpieli morskiej albo w basenie. Chyba nie ma dla włosów gorszej odżywki niż maseczka z soli i chloru!
  5. Spinajmy włosy. Jeśli masz długie lub półdługie włosy – spinaj je na słońcu spinką lub gumką. Będą się mniej plątać i będą w mniejszym stopniu wystawione na działanie promieni UV.
  6. Należy przykrywać głowę - to ochroni sam włos, a także mieszki włosowe tkwiące w skórze głowy, no i oczywiście delikatną i wrażliwą skórę głowy. Do wyboru mamy kapelusze, chustki - będziemy modne, kobiece i dobrze zabezpieczone :)
  7. Nie farbujmy latem włosów... Przed wyjazdem na urlop podetnij włosy, ale wstrzymaj się z ich koloryzacją aż do powrotu. Po pierwsze, włosy po zabiegach chemicznych jeszcze gorzej znoszą promieniowanie UV. A po drugie, kolor pod wpływem promieni UV szybko płowieje. Może się okazać, że zamiast czekoladowego brązu pojawi się rudawy, a słoneczny blond przeistoczy się w siwawą platynę…
  8. Latem warto postawić także na nielubiane przez niektórych silikony. Warto 1-2 razy w tygodniu (w zależności jak często myjesz włosy) użyć maski/odżywki silikonowej. Silikony chronią włosy przed urazami mechanicznymi i także przed ciepłem (są składnikiem produktów termoochronnych do włosów).
  9.  Myj włosy częściej :) W upalne dni skóra głowy bardziej się poci, a gruczoły łojowe wydzielają więcej tłuszczu. Jego nadmiar powoduje przetłuszczanie się włosów, na których szybciej gromadzi się brud. Dlatego latem myj pasma tak często, jak to konieczne. 
  10. Ostrożnie z suszarką i prostownicą. Latem włosy są wystarczająco przesuszone słońcem - używając suszarki i prostownicy dodatkowo je obciążasz i utrudniasz pielęgnację. Jeśli już musisz, susz włosy chłodnym powietrzem oraz stosuj kosmetyki przeznaczone do pielęgnacji włosów poddawanych działaniu wysokich temperatur.


A jak Wy zabezpieczacie swoje włosy? Przywiązujecie uwagę do intensywniejszej pielęgnacji w tym okresie?