Nie wyrażam zgody na kopiowanie i przetwarzanie moich zdjęć oraz umieszczanie ich na innych stronach bez mojej wiedzy i przyzwolenia.
Zapraszam wszystkich do czytania, każdy znajdzie tu coś dla siebie. Herrbata pisze na wiele tematów, a jej "PORADY HERRBATY" to blog o włosach, zdrowiu i urodzie! Znajdziesz tu wpisy o tym jak dbać o włosy, zdrowo się odżywiać i pielęgnować piękno :) Zapraszam!

Obserwatorzy

'Testuję z Maliną' - Eveline Cosmetics Slim Extreme 4D - Złote serum wyszczuplająco modelujące


Dzięki Malinie mogłam wypróbować świetne serum z nowej linii Eveline Cosmetics Slim Extreme 4D. Bardzo się ucieszyłam - okres na pokazywanie ciałka praktycznie trwa - a ja taka nieprzygotowana!

 Musiałam się wziąć ostro za siebie. Jeszcze dużo pracy przede mną, ale złociste serum bardzo mnie wspiera i pomaga walkę z niedoskonałościami!

Opis producenta:

Złote serum wyszczuplająco-modelujące to luksusowa kuracja redukująca tkankę tłuszczową zainspirowana najnowszymi osiągnięciami światowej kosmetologii i medycyny estetycznej. Innowacyjna formuła, bogata w czyste 24-karatowe złoto oraz unikalną kompozycję składników aktywnych, stymuluje proces spalania tkanki tłuszczowej o pozwala na uzyskanie perfekcyjnie proporcjonalnych kształtów.


Przełom w wyszczuplaniu i modelowaniu sylwetki
24-karatowe złoto, działając w synergii z bogatym w  kwas hialuronowy bio-Hyaluron Slim Complex (TM) i ekstraktem z miłorzębu japońskiego, skutecznie stymuluje mikro-krążenie w tkance podskórnej, usuwa gromadzące się w komórkach toksyny, w rezultacie zauważalnie redukując cellulit. Złote serum pozostawia na skórze delikatny film, tworząc niewidzialny gorset rozświetlający i wygładzający ciało - subtelnie mieniący się złotymi drobinkami. Kompleks Lipocell-Slim (TM) wykazuje silne działanie wyszczuplające i modelujące sylwetkę. Napina skórę, zwiększa jej odporność na rozciąganie i pomaga utrzymać optymalną elastyczność (np. przy zmianach wagi ciała). Roślinne komórki macierzyste - PhytoCellTec(TM), aktywizują osłabione i uśpione komórki macierzyste w skórze, przez co stymulują jej regenerację. Pozwala to w naturalny sposób zwalczać cellulit. Olejek arganowy skutecznie redukuje nawet zaawansowany cellulit oraz wyraźnie zmniejsza widoczność rozstępów. Mleczko roślinne Chufa Milk EC, algi laminaria oraz kompleks witamin A, E, F głęboko odżywiają, nawilżają i rewitalizują. 

Potwierdzona skuteczność:
- wyraźnie zmniejszenie cellulitu
- ujędrniona, aksamitnie gładka skóa
- wygładzenie nierówności skóry

Efekt 4D
Wyszczuplanie i modelowanie sylwetki w czterech wymiarach:
- zwalcza zaawansowany cellulit
- redukuje tkankę tłuszczową
- modeluje i wyszczupla sylwetkę
- działa do 48h

 

Sposób użycia:
Niewielką ilość preparatu wmasuj dwa razy dziennie okrężnymi ruchami w miejsca zaatakowane cellulitem. Przyjemne uczucie chłodzenia towarzyszące aplikacji jest gwarancją natychmiastowego działania. Pierwsze rezultaty widoczne są po ok. 3-4 tygodniach regularnego stosowania. Dla podtrzymania uzyskanego efektu zaleca się stosować serum przez cały rok, 2-3 razy w tygodniu. Po użyciu preparatu należy umyć dłonie.  

Skład: Aqua, Butylene Glycol, Centella Asiatica Leaf Extract, Glycerin, Alcohol, Argania Spinosa Kernel Oil, Sodium Polyacrylate, Paraffinum Liquidum, Trideceth-6, Hyaluronic Acid, Caffeine, Cyperus Esculentus Tuber Extract, Xanthan Gum, Cetearyl Alcohol, Sodium Salicylate, Lecithin, Silica, Laminaria Hyperborea Extract, Propylene Glycol, Ginkgo Biloba Leaf Extract, Betaine, Gold, Menthol, Polisilicone-11, Laureth-12, Malus Domestica Fruit Cell Culture Extract, Polysorbate 20, PEG-20 Glyceryl Laurate, Tocopherol, Linoleic Acid, Retinyl Palmitate, Panthenol, Allantoin, DMDM Hydantoin, Methylchloroisothiasolinone, Methylsothiasolinon, Parfum, Mica, Cl 77491, Cl 77492. 

Cena: ok. 20 zł/250 ml 

Opakowanie, zapach, konsystencja...
Serum zostało zamknięte w miękkiej tubce z nakrętką typu "klik". Do jej otwarcia nie potrzeba dużo siły, dzięki czemu nie połamiemy sobie paznokci :) Po otwarciu opakowania wydobywa się przyjemny, słodki lekko mentolowy zapach. Konsystencja serum jest lekka, troszkę wodnista, ale bardzo wydajna. Ładnie się rozsmarowuje na udach, pozostawiając przyjemny chłodek i piękne złote drobinki.



Moja Opinia:
Produkt stosuję już od ponad dwóch tygodni i chciałam dzisiaj podzielić się z Wami moją opinią.
Złote serum wyszczuplająco modelujące stosowałam razem z peelingiem z tej serii - Eveline Cosmetics Slim Extreme 4D, Złoty peeling - masaż drenujący z kofeiną. Razem tworzą duet doskonały, chociaż serum stosowane bez peelingu też działa świetnie.
Serum ma idealna konsystencję - rozprowadza się go łatwo, nie przelewa się przez ręce, nie robi smug, tylko równomiernie rozsmarowuje. Po 2-3 minutach balsam wchłania się całkowicie, pozostawia skórę miękką i nawilżoną bez tłustej warstwy. Przyjemnie chłodzi skórę (uczucie to utrzymuje się około 30-40 minut), więc w najgorsze upały smarowałam się nim cała :), a moje ciało migotało pięknie w słońcu, dzięki drobinkom złota zawartym w produkcie.
Po kilkunastu dniach stosowania zauważyłam, że moje udka stały się  dużo ładniejsze. Czuć wyraźne wygładzenie skóry, stała się ona delikatniejsza i bardziej jędrna, zdecydowanie milsza w dotyku.  Jest taka bardziej elastyczna :)
 Chętniej ubieram szorty i pokazuję dobrze nawilżoną i odżywioną skórę ud.
Jeśli chodzi o zmniejszenie cellulitu, produkt nie zredukował tkanki tłuszczowej i nie zmniejszył obwodu ud - ale może te efekty pojawiają się przy dłuższym stosowaniu - nie poddaję się!
Jak na codzienne stosowanie, serum jest baaardzo wydajne i w tubce zostało jeszcze sporo produktu. Myślę, że wystarczy na miesiąc regularnego użytkowania.
Polecam serdecznie - na prawdę warto spróbować!

Bardzo ważną informacją jest to, że produkt nie jest testowany na zwierzętach:) Duży plus dla Eveline!

Produkt otrzymałam do testów z Malinowego Klubu, co nie miało wpływu na moją opinię.

Elfa Pharm, Green Pharmacy, Krem do rąk i paznokci `Jaskółcze Ziele`

Jadąc na urlop, czy wycieczkę, nie zapomnijmy o dokładnym spakowaniu naszej kosmetyczki i zabraniu wszystkiego co konieczne. Kosmetykiem bez którego nie da się obejść jest na pewno krem do rąk. Ręce po kąpielach morskich i słonecznych straszliwie pragną nawilżenia i ukojenia.

O tym jak ważna jest pielęgnacja dłoni i jakie rodzaje kremów do rąk można znaleźć w polskich drogeriach, pisałam tutaj - http://poradyherrbaty.blogspot.com/2013/03/kremy-do-rak-pielegnacja-doni.html . Dziś chciałam przedstawić Wam moje nowe odkrycie od GP - nawilżający i antyseptyczny krem do rąk i paznokci JASKÓŁCZE ZIELE




Od producenta:

Krem do rąk i paznokci JASKÓŁCZE ZIELE nawilżający, antyseptyczny do codziennej pielęgnacji i profesjonalnego masażu. Przyjemny krem nawilżający do rąk przywracający skórze miękkość i gładkość bez odczucia tłustego filmu. Zawiera roślinę leczniczą - glistnik o wybitnych właściwościach bakteriobójczych i regenerujących, wykorzystywaną od dawna do leczenia chorób skóry. Wprowadzona do składu kremu alantoina regeneruje i łagodzi naskórek oraz zmniejsza jego skłonność do zaczerwienień. Keratyna i witamina ?5 skutecznie wzmacniają strukturę skóry, przeciwdziałają łamliwości i rozdwajaniu płytki paznokciowej. Olejek rokitnika i babka działają regenerująco, przyspieszając procesy gojenia drobnych uszkodzeń skóry. W wyniku tej niezwykle bogatej kompozycji składników, krem wspaniale pielęgnuje paznokcie i skórę rąk nadając jej aksamitną gładkość. Krem działa szybko i skutecznie: wspaniale wchłania się i przyswaja, przenikając głęboko w skórę.

Skład: 
Aqua, Paraffinum Liquidum, Glycerides, Stearic Acid, Glycerine, Cetearyl Alcohol, Cera Alba, Lanolin, Dimethicone, Hippophae Rhamnoides (Sea buckthorn) Oil, Chelidonium Majus (Celandine) Extract, Plantago Major Leaf Extract, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Parfum, Hydrolyzed Keratin, Allantoin, Sodium Hydroxide, Hamamelis Extract, Panthenol, Thiamine, Arnika Extract, Inositol, Retinyl Acetate, Niacinamide, Retinyl Palmitate, Tocopheryl Acetate, Biotin, Ricinoleic Acid, Phenoxyethanol, Methylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, Butylparaben, Sodium Hydroxide.

Cena: 5,60zł / 100ml

Produkt można nabyć tutaj : http://pl-uroda.pl/pl/glowna/19-krem-do-rak-jaskolcze-ziele-.html

Sklep internetowy - JM Spa & Wellness


Moja opinia:
Krem zamknięty jest w wygodnej, miękkiej, plastikowej tubce, zamykanej na zakrętkę, o poj. 100ml. Otwarcie tubki jest zabezpieczone - dzięki czemu wiemy, że jesteśmy pierwszymi użytkownikami kremu. Opakowanie jest wygodne - krem bez problemu wydostaje się na zewnątrz :)
W środku znajdziemy gęsty, jasnożółty krem, o lekkiej i delikatnej konsystencji, który bardzo dobrze się rozprowadza na skórze. Jaskółcze ziele wygładza i otula dłonie filmem. Ale nie tłustym, lepkim i ciężkim - tylko lekkim, jedwabistym i bardzo przyjemnym. Dłonie są dobrze nawilżone, a efekt utrzymuje się dość długo. Skóra jest miękka i elastyczna. Zapobiega spierzchnięciom i przesuszeniom - przyspiesza regenerację uszkodzonych skórek. 
Z każdym użyciem pielęgnuje dłonie i paznokcie.
Zapach kojarzy mi się ze świeżo posiekaną natką pietruszki - po pewnym czasie zmienia się na bardziej neutralny i prawie nie wyczuwalny.


Takie są moje pierwsze wrażenia... ale zajrzyjmy głębiej, do bogatego i niepowtarzalnego składu... Ma w sobie to, co natura może dać najlepszego...

Chelidonium majus extract - ekstrakt z glistnika jaskółcze ziele - ma właściwości przeciwbakteryjne, ułatwia gojenie się ran, stosowany w leczeniu chorób skóry. Dodatkowo ma właściwości antyrakowe, napar z glistnika wpływa na poprawę krążenia, działa także na zapalenia układu płciowego. Stosowany jest w leczeniu brodawek , odcisków i nieuleczalnym wypryskom . 

Hippophae rhamnoides oil - olejek z rokitnika zwyczajnego - ma silne właściwości przyspieszające gojenie ran, poparzeń słonecznych, rozstępy, blizny. Dobrze wchłania się w skórę, nie powodując jej tłustości. Absorbuje promieniowanie UV oraz wykazuje działanie antyoksydacyjne. Regeneruje skórę dojrzałą, ze zmarszczkami.

* Plantago major leaf extract - wyciąg z liści babki zwyczajnej - stosowany przy skaleczeniach, obrzękach, oparzeniach i ukąszeniach owadów.

* Arnica extract - wyciąg z arniki - stosowany przy stłuczeniach i obrzękach, jako środek odkażający. Przyspiesza gojenie ran, ale nie należy stosować na otwarte rany, gdyż może wywołać silne działanie drażniące.

* Hamamelis extract - wyciąg z oczaru - wykazuje działanie przeciwzapalne, ściągające, bakteriobójcze, ograniczające wydzielanie łoju. Poprawia krążenie podskórne i ukrwienie skóry. Działa ujędrniająco, nadaje skórze ładny koloryt. Pomaga zapobiegać zakażeniom przez gronkowiec. Stanowi niezwykle skuteczny środek na problemy skórne, w tym uporczywy trądzik.

Krem zawiera także alantoinę posiadającą  działanie wygładzające i eliminujące podatność na czerwienienie skóry dłoni. Wzmacnia płytkę paznokcia oraz zapobiega jej łamaniu się - to wszystko  dzięki keratynie i witaminie B6 .

Kolejny polski i tani kosmetyk o zachwycającym działaniu...
Polecam - ja na pewno będę wracać do tego kremu :)






'Testuję z Maliną' - Eveline Cosmetics Slim Extreme 4D - Złoty peeling - masaż drenujący z kofeiną


Dzięki Malinie z http://testykosmetyczne.blogspot.com/ miałam okazję przetestować kilka nowości firmy Eveline - w tym Złoty Peeling - Masaż Drenujący z Kofeiną. Po dwóch tygodniach stosowania tego produktu, pragnę się podzielić z Wami moją opinią :)



Opis producenta :
Złoty peeling-masaż drenujący to innowacyjny produkt wyszczuplający zainspirowany najnowszymi osiągnięciami światowej kosmetologii i medycyny estetycznej. Peeling-masaż skutecznie złuszcza martwy naskórek, przywracając skórze blask i świeżość.

Przełom w wyszczuplaniu i modelowaniu sylwetki
Czyste 24-karatowe złoto, działając w synergii z bogatym w kwas hialuronowy bioHyaluron Slim Complex (TM), guaraną i kofeiną, skutecznie stymuluje mikro-krążenie w tkance podskórnej, usuwa gromadzące się w komórkach toksyny, w rezultacie zauważalnie redukując cellulit. Innowacyjny kompleks Lipomoist 2013 zawierający ekstrakt z alg, bogaty w peptydy, mikroelementy oraz witaminy tworzy na powierzchni skóry mikrosiateczkę zapobiegającą parowaniu wody z naskórka. Nawilża, wygładza, ujędrnia oraz zwiększa przenikanie składników aktywnych w głąb skóry, intensyfikując efekt wyszczuplający. D-panthenol koi i łagodzi podrażnienia.

Efekt 4D
Wyszczuplanie i modelowanie sylwetki w czterech wymiarach:
- nawilża i wygładza
- rewitalizuje
- napina i ujędrnia
- działa do 48 godzin

Innowacyjna formuła bogata w aktywne mikrogranulki delikatnie usuwa obumarłe komórki, likwidując szorstkość i łuszczenie się naskórka. Rewitalizujący masaż odświeża i dodaje energii, pozostawiając skórę jedwabiście gładką. Wygładzona i rozgrzana skóra jest gotowa na kurację antycellulitową.

Sposób użycia: podczas kąpieli rozprowadzić preparat na wilgotnej skórze ciała w partiach szczególnie wymagających wzmocnionej pielęgnacji antycellulitowej. Intensywnie masować okrężnymi ruchami przez 3 do 5 minut. Dokładnie spłukać wodą, osuszyć i zastosować odpowiedni preparat pielęgnacyjny z linii Slim Extreme 4D. Polecamy używać 1-3 razy w tygodniu w zależności od potrzeb.

Skład:  Aqua/Water, Sodium Laureth Sulfate, Polyethylene, Cocamidopropyl Betaine, Acrylates/C10-30 Acrylate Crosspolymer, Triethanolamine, Cocamide DEA, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Caffeine, Glycerin, Butylene Glycol, Paullinia Cupana Seed Extract, Centella Asiatica Leaf Extract, Urea, Poliquaternium-7, Hyaluronic Acid, Gold, Xanthan Gum, Carrageenan (Chondrus Crispus), Glucose, Panthenol, Allantoin, Methylchloroisothiasolinine, Methylisothiasolinon, Parfum, Mica, Cl 77491, Cl 77492.

Cena: ok. 18 zł/250 ml



Opakowanie, zapach, konsystencja...
Peeling został zamknięty w miękkiej i matowej tubce, która ładnie się prezentuje na mojej półeczce pod prysznicem. Takie opakowanie na pewno zachęci niejedną kobietę w sklepie - bo mimo wszystko "wygląd zewnętrzny" ma także duże znaczenie :)
Po otwarciu tubki od razu wydobywa się z niej przyjemny, owocowy zapach. Strasznie podobało mi się, że szybko wypełniał kabinę prysznicową i pieścił moje zmysły podczas masażu.
Sam produkt jest bardzo gęsty (dzięki czemu jest bardzo wydajny), z widocznymi maleńkimi drobinami złota (widać na zdjęciu). Drobin ścierających jest dużo, ale są one dość małe. Trzeba się "namachać" ręką, żeby zetrzeć martwy naskórek...




Moja opinia :
Peelingu używam już ponad dwa tygodnie - to wystarczający czas na wyrobienie sobie opinii o tym produkcie. Mi bardzo przypadł do gustu. Stosowałam go ok 3 razy w tygodniu i bardzo wyraźnie zaobserwowałam zmiany wyglądu skóry. Skóra moich ud widocznie się poprawiła - jest bardziej napięta, ujędrniona i gładsza. Z nóg zniknęły brzydkie krostki, które miałam zazwyczaj po goleniu. Myślę, że d-panthenol zrobił swoje :) Peeling wyraźnie poprawił kondycję skóry , dobrze się spłukuje, super odświeża i orzeźwia - co jest na prawdę przyjemne w takie upalne, letnie dni. Zapach bardzo owocowy, szkoda że tak krótko pozostawał na skórze. Konsystencja też dobra - produkt jest bardzo wydajny, dobrze się rozprowadza po mokrej skórze. Tylko te drobinki ścierające mogły by być większe - trzeba się trochę namęczyć podczas masażu.
Za krótko go chyba jeszcze używam, bo niewiele mi pomógł w walce z cellulitem i niespecjalnie mnie wyszczuplił... Ale przecież jestem dopiero w połowie opakowania i jeszcze wiele może się wydarzyć.



Peeling idealnie przygotowuje moją skórę na przyjęcie Złotego Serum Wyszczuplająco - Modelującego - ale o tym kosmetyku napiszę następnym razem :)

Produkt otrzymałam do testów z Malinowego Klubu, co nie miało wpływu na moją opinię.

Współpraca ze sklepem internetowym JM Spa&Wellness :)




Kochani, niedawno zaczęłam współpracę ze sklepem internetowym JM Spa & Wellness :) Opinie o współpracy z tą firmą bywają różne - ja na razie nie mam zastrzeżeń, jestem zadowolona z dotychczasowego kontaktu... poza tym przyszła pierwsza paczuszka do testów... a w niej...



  • Pumeks naturalny z morza martwego 
  • Luksusowe Mydełko Arganowe Regenerująco - Łagodzące 
  • Sól do kąpieli Limonka z Imbirem 
  • Mydełko naturalne, lawendowe 
  • Krem do rąk JASKÓŁCZE ZIELE nawilżający od GP
  • Krem do rąk 20% Masła Shea Passiflora

Także zaczynamy testowanie :) Na pierwszy rzut oczywiście krem do rąk od Green Pharmacy :)
Pozdrawiam :)

Wakacyjne zapuszczanie - wspólna akcja :) - III cz

Trzy tygodnie temu dołączyłam do wspólnej akcji Wakacyjnego Zapuszczania Włosów. Startowałam z długością 54,5 cm i planem doskonałym :)

W przyspieszeniu porostu miały mi pomóc :

* Olejek łopianowy z olejem arganowym
* Olejek łopianowy z czerwoną papryczką
* Suplement diety Vitapil
* Dromin - drożdże w tabletkach
* Herbatka z pokrzywy
* Masowanie skalpu





Czas na małe podsumowanie :)
Po trzech tygodniach "walki o każdy mm" miarka wskazała - 57,5 cm! Uważam, że przyrost 1 cm na tydzień to dobry wynik ;) Jednak dla mnie to wciąż mało i kontynuuję zapuszczanie dalej :)




A jak u Was z zapuszczaniem? Czym się "wspieracie"?
Ja właśnie lecę zmyć olejek łopianowy z głowy, wypiłam półlitrowy kubas herbaty z pokrzywy i będę musiała zamówić Dromin - skończył się ;/
Pozdrawiam i życzę sukcesów w zapuszczaniu :)

Pielęgnacja włosów podczas wakacji - co niszczy nasze włosy latem i jak temu zapobiec?

Jak dbać o włosy latem?
Pielęgnacja włosów musi być dostosowana do pory roku. Latem największym wrogiem naszej czupryny jest słońce, wiatr i słona lub chlorowana woda. Zamiast inwestować w kosztowne kuracje, które naprawią to, co Twoim włosom zafundował wakacyjny wyjazd, zapobiegaj zniszczeniom już teraz. Naprawdę wystarczy przestrzegać kilku prostych zasad, żeby zatrzymać piękno włosów na dłużej ;)



Jak słońce wpływa na nasze włosy?

Latem włosy niszczą się zarówno przez kąpiele słoneczne, jak i wodne.
Pod wpływem słońca włosy robią się bardziej suche i łamliwe.  Zaczynają się rozdwajać, plączą się i płowieją. Na początku uszkodzona zostaje warstwa zewnętrzna. W wyniku uszkodzenia włos się odbarwia i jest pozbawiony blasku. Następnie zmienia się struktura włosa. Niszczeniu ulegają włókna keratyny, co sprawia, że włosy nie są już takie wytrzymałe, ulegają rozrywaniu. Pomiędzy rozerwane włókna włosowe dostaje się kurz, piasek, sól, chlor, oraz inne szkodliwe czynniki zewnętrzne. Pod ich wpływem włosy łamią się, zaczynają się rozdwajać, są przesuszone i w końcu zaczynają swoim wyglądem przypominać siano. Należy pamiętać, że uszkodzenia włosów przez długotrwałe działanie promieniowania UV są nieodwracalne.
Szkodliwe działanie słońca zostaje spotęgowane w sytuacji, kiedy promienie słoneczne padają na mokrą głowę. Wyzwala się wtedy reakcja chemiczna podobna do tej, jaka zachodzi podczas rozjaśniania. Z cząsteczek wody uwalniają się wolne rodniki, które przecinają włókna keratynowe będące podstawowym budulcem włosa.
Im jest we włosach więcej melaniny, tym włosy są ciemniejsze i bardziej odporne, dlatego też
szkodliwe i niszczące działanie promieni UV dotyczy zwłaszcza włosów uwrażliwionych i zniszczonych zabiegami fryzjerskimi (farbowanie, rozjaśnianie, trwała) W takich włosach melanina została całkowicie rozłożona i musimy o nie bardziej zadbać!




Jak dbać o włosy latem?

Aby latem włosy wyglądały pięknie, były gładkie i lśniące, należy o nie zadbać i odpowiednio je pielęgnować. Co więc warto robić?
Według mnie 10 Najważniejszych przykazań Letniej Pielęgnacji :

  1. Dobrze jest włosy odżywiać, czyli stosować na nie różnego rodzaju kuracje wzmacniające i nawilżające, polegające na położeniu na włosy specjalnej maski oraz odżywki. Dzięki tym kosmetykom łuska włosa zostaje zamknięta, a jego powierzchnia wygładzona. Na maskę można wykorzystać produkty domowe. Dobrym sposobem jest maska wykonana z oliwy z oliwek z dodatkiem cytryny lub rozgniecione awokado. W okresie letnim warto aplikować maskę także na skórę głowy- trzeba pamiętać, że nasz skalp także potrzebuje nawilżenia i nie można go pomijać w pielęgnacji włosów.
  2. Nie wolno chodzić z mokrą głową. Po umyciu włosów należy je wysuszyć w pomieszczeniu. Krople wody, które pozostają na włosach, po umyciu skupiają promienie słoneczne i tym samym uruchamiają procesy chemiczne.
  3. Warto przyjrzeć się dokładniej szamponom i odżywkom jakie kupujemy - wybierajmy te, które zawierają filtry UV, uchronią włosy przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych!
  4. Spłukuj z włosów chlor i sól  po każdej kąpieli morskiej albo w basenie. Chyba nie ma dla włosów gorszej odżywki niż maseczka z soli i chloru!
  5. Spinajmy włosy. Jeśli masz długie lub półdługie włosy – spinaj je na słońcu spinką lub gumką. Będą się mniej plątać i będą w mniejszym stopniu wystawione na działanie promieni UV.
  6. Należy przykrywać głowę - to ochroni sam włos, a także mieszki włosowe tkwiące w skórze głowy, no i oczywiście delikatną i wrażliwą skórę głowy. Do wyboru mamy kapelusze, chustki - będziemy modne, kobiece i dobrze zabezpieczone :)
  7. Nie farbujmy latem włosów... Przed wyjazdem na urlop podetnij włosy, ale wstrzymaj się z ich koloryzacją aż do powrotu. Po pierwsze, włosy po zabiegach chemicznych jeszcze gorzej znoszą promieniowanie UV. A po drugie, kolor pod wpływem promieni UV szybko płowieje. Może się okazać, że zamiast czekoladowego brązu pojawi się rudawy, a słoneczny blond przeistoczy się w siwawą platynę…
  8. Latem warto postawić także na nielubiane przez niektórych silikony. Warto 1-2 razy w tygodniu (w zależności jak często myjesz włosy) użyć maski/odżywki silikonowej. Silikony chronią włosy przed urazami mechanicznymi i także przed ciepłem (są składnikiem produktów termoochronnych do włosów).
  9.  Myj włosy częściej :) W upalne dni skóra głowy bardziej się poci, a gruczoły łojowe wydzielają więcej tłuszczu. Jego nadmiar powoduje przetłuszczanie się włosów, na których szybciej gromadzi się brud. Dlatego latem myj pasma tak często, jak to konieczne. 
  10. Ostrożnie z suszarką i prostownicą. Latem włosy są wystarczająco przesuszone słońcem - używając suszarki i prostownicy dodatkowo je obciążasz i utrudniasz pielęgnację. Jeśli już musisz, susz włosy chłodnym powietrzem oraz stosuj kosmetyki przeznaczone do pielęgnacji włosów poddawanych działaniu wysokich temperatur.


A jak Wy zabezpieczacie swoje włosy? Przywiązujecie uwagę do intensywniejszej pielęgnacji w tym okresie?



Właściwości miodu - płynne złoto o wszechstronnym zastosowaniu

Co to jest miód i skąd się bierze?

Miód, wg dyrektywy Unii Europejskiej 2001/110EC, jest naturalną słodką substancją wytworzoną przez pszczoły (Apis mellifera) z nektaru roślin lub wydzielin owadów wysysających soki z żywych części roślin, które pszczoły zbierają, przebierają przez łączenie ze specyficznymi substancjami własnymi, składają, odwadniają, gromadzą i pozostawiają do dojrzewania w plastrach. Produkt ten może być płynny, lepki, lub skrystalizowany.  Miód dzieli się na: nektarowy zwany dalej kwiatowym, oraz miód spadziowy.
Dzięki dużej zawartości cukru prostego glukozy, którą szybko wchłaniamy, miód jest znakomitym pokarmem dla sportowców i wspaniałą odżywką dla serca. Przy osłabieniu mięśnia sercowego zaleca się codzienne spożywanie miodu.



O dobrodziejstwie miodu można przeczytać w zachowanych zapiskach biblijnych i starożytnych notatkach. Miód jako źródło energii i rześkości cenili greccy atleci. Homer określał miód mianem słodkiej potrawy bogów, a patron lekarzy Hipokrates i jego uczniowie opracowali (ok. 360-370 lat p.n.e.) ponad 300 przepisów na stosowanie miodu jako lekarstwa. Wiedziano już wtedy, że miód obniża gorączkę i rozrzedza krew oraz wycisza i uspokaja człowieka. Starożytny filozof Demokryt pytany o to, jak w dobrym zdrowiu dożyć sędziwego wieku, odpowiadał krótko: „z zewnątrz olej, a do wewnątrz miód”.
Dojrzały miód, poza wrzosowym, wykręcony z zasklepionych plastrów, jest gęstym płynem. Lany z odkręconego słoika lub łyżki tworzy charakterystyczny stożek.
Dobry miód wrzosowy jest galaretowaty i już dwa dni od wirowania nie wylewa się z odkręconego słoika odwróconego do góry dnem.
Miód płynny nazywamy patoką, a po skrystalizowaniu krupcem. Dobry miód powinien się skrystalizować w ciągu 3-4 miesięcy. Nie dotyczy to miodów: akacjowego i spadziowego, które mogą pozostawać w stanie płynnym nawet 12 miesięcy. Oczywiście można i inne miody utrzymać w stanie płynnym przez poddanie procesowi dekrystalizacji. Dobrzy pszczelarze mają do tego specjalne szafy, w których miód trzymają w temperaturze do 40oC nie dłużej niż 48 godzin. W domu miód skrystalizowany można doprowadzić do stanu patoki, trzymając słoik z krupcem w wodzie o temperaturze do 40oC. Dekrystalizacja w wyższej temperaturze źle wpływa na wartość odżywczą i biotyczną miodu. Miód podgrzany do temperatury powyżej 40oC traci właściwości lecznicze i bakteriobójcze. Z tego też powodu herbatę, kawę, przegotowaną wodę czy mleko trzeba lekko ostudzić przed dodaniem miodu, inaczej zniszczymy jego cenne właściwości.
Słodzenie miodem ułatwiają dostępne w handlu dozowniki.



Pszczoły muszą zebrać nektar z kilku milionów kwiatów aby wytworzyć 1 kg miodu.  Miody wyprodukowane przez pszczoły z nektaru zebranego z kwiatów nazywamy nektarowymi, a te ze spadzi, wytwarzanej przez mszyce i czerwce, spadziowymi,
- nektar zbierany jest z nektarników kwiatów;
- spadź jest to wydzielina mszyc, które żerują na liściach drzew.
 Nektar i spadź zbierane przez pszczoły nazywamy pożytkiem. Robotnice przynoszą go do ula. Tam już pszczoły nielotne przenoszą kilkakrotnie podany nektar z języczka do wola miodowego, wzbogacając go przy tym o enzymy. Tak przygotowany nektar złożony zostaje w komórkach plastra. Następnie odparowywana jest woda do zawartości ok. 17%-20%. Zapobiegnie to w późniejszym okresie fermentacji miodu. Dojrzały miód jest zasklepiany przez pszczoły woskowymi wieczkami. Jeśli w okresie zbierania nektaru pszczoły przynoszą do ula także spadź pszczelarz uzyska ze swoich uli miody mieszane: nektarowo-spadziowe lub spadziowo-nektarowe. Miód zrobiony przez pszczoły w przewadze z nektaru jednej rośliny nazywamy miodem odmianowym. Jeżeli powstał z nektaru wielu roślin kwitnących w tym samym okresie nazywany jest wielokwiatowym.
Miód zawiera cukry proste (glukozę i fruktozę), białka, enzymy (inhibinę), kwasy organiczne, olejki eteryczne, witaminy i barwniki. W 100 g miodu znajduje się ok. 5 mg wapnia, 16 mg fosforu, 0.9 mg żelaza, 5 mg magnezu oraz wanad, molibden, nikiel, fluor, bor, kobalt, bar, pallad, wolfram, glin, cynk, cynę i inne mikroelementy. Miód zawiera witaminy: A, B2, C, PP oraz białko typu globulin i albumin. O smaku miodu decydują głównie kwasy organiczne, o jego zapachu - olejki eteryczne, a o kolorze barwniki (flawony, antocjany, karotenoidy, chlorofil). Miody mają szeroką gamę kolorów, poczynając od białego przez kremowy, żółty aż do brązowego, a nawet zielonkawego. Miody jasne są delikatniejsze w smaku, smak ciemnych jest zazwyczaj ostry.



Rodzaje miodu

Właściwości miodu zależą głównie od tego, z jakich roślin pszczoły zbierały nektar, spadź i pyłek kwiatowy. I tak:
Miód wielokwiatowy, zwany potocznie miodem tysiąca kwiatów, pszczoły wytwarzają z nektarów zebranych z wielu roślin miododajnych kwitnących na polach, w sadach, lasach i na łąkach w tym samym czasie. Miód z kwiatów wiosennych ma jasny kolor, przyjemny zapach i łagodny smak. Miód z nektaru kwiatów letnich jest znacznie ciemniejszy i ma bardziej zdecydowany smak oraz zapach. Dzięki łatwo przyswajalnym cukrom prostym wspomaga mięsień sercowy. Pomocny przy chorobach wątroby i pęcherzyka żółciowego. Osobom uczulonym na pyłki pomaga znosić i uodparniać się na alergie. Ze względu na łagodny smak, miód wielokwiatowy poleca się podawać dzieciom przy leczeniu grypy, przeziębień, chorób dolnych dróg oddechowych, a także zapobiegawczo.
Miód rzepakowy jest w stanie płynnym prawie bezbarwny lub ma barwę lekko słomkową i słaby zapach kwiatów rzepaku. Bardzo szybko krystalizuje, drobne kryształki mają smalcowatą konsystencję oraz białą lub kremową barwę. Dobrze rozpuszcza się w wodzie. Pomocny w leczeniu wątroby, trzustki, nerek, układu pokarmowego, wrzodów żołądka i dwunastnicy. Polecany jest przy leczeniu schorzeń układu krążenia, niewydolności mięśnia sercowego, dusznicy sercowej i miażdżycy. Obniża ciśnienie tętnicze krwi i wyrównuje niedobory potasu w organizmie. Skuteczny także przy przeziębieniach i stanach zapalnych dróg oddechowych. Przyspiesza gojenie ran. W przypadku oparzeń zapobiega tworzeniu się pęcherzy.
Miód spadziowy wytwarzają pszczoły z zebranej z drzew i roślin rolniczych wydzieliny produkowanej przez mszyce i czerwce. W sprzedaży spotykamy najczęściej miody ze spadzi iglastej i ze spadzi liściastej. Różnią się barwą, konsystencją, smakiem, aromatem i szybkością krystalizacji. Są to miody gęstsze od nektarowych i zawierają więcej związków mineralnych, szczególnie potasu, fosforu, chloru, siarki, wapnia, magnezu i żelaza. Charakteryzuje je wysoka aktywność antybiotyczna i bakteriobójcza. Działają antyseptycznie, przeciwzapalnie i wykrztuśnie, wspomagają system odpornościowy człowieka. Polecane są w schorzeniach dróg oddechowych, przewodu pokarmowego, serca, układu krążenia, układu nerwowego, przy zaburzeniach trawienia. Zalecane są osobom pracującym dużo przy komputerze.
Miód lipowy w stanie płynnym ma kolor jasnożółty, czasem bursztynowy z zielonkawym odcieniem. Zapachem przypomina kwiaty lipy. W smaku jest pikantny, czasem z lekką goryczką. Działa antyseptycznie, przeciwskurczowo, napotnie, przeciwgorączkowo, wykrztuśnie, lekko nasennie i uspokajająco, obniża gorączkę. Pomaga w leczeniu grypy, przeziębienia, kaszlu, ostrych i przewlekłych chorobach przeziębieniowych, anginach, zapaleniach zatok obocznych nosa, dróg oddechowych. Zalecany jest przy chorobach dróg moczowych i nerwicach. Odznacza się wysoką aktywnością antybiotyczną.
Miód akacjowy w stanie płynnym jest jasny. Odznacza się niską aktywnością antybiotyczną. Pomocny w leczeniu wrzodów żołądka, dwunastnicy, zapalenia błony śluzowej oraz stanów kurczowych jelita cienkiego i grubego. Zalecany przy leczeniu nadkwasoty żołądka, zaburzeń przewodu pokarmowego i układu trawiennego. W chorobie wrzodowej przyspiesza regenerację tkanki, odnowę błony śluzowej, usuwanie nadżerek i owrzodzeń. Łagodnie wycisza niepokój wewnętrzny, ułatwia zasypianie, wzmacnia znużony, wyczerpany organizm. Zaleca się wypicie na 2 godziny przed snem szklanki naparu z melisy z łyżką miodu akacjowego. Ze względu na dużą zawartość fruktozy może być stosowany przy niektórych rodzajach cukrzycy.
Miód mniszkowy (z kwiatu mniszka lekarskiego, popularnego mleczu kwitnącego na przełomie kwietnia i maja) ma jasnożółty kolor, krystalizuje szybko, nierównomiernie. Ma wysoką aktywność biologiczną (czy biotyczną). Polecany jest przy chorobach żołądka, zaburzeniach trawienia, chorobach jelit, skurczach żołądka i jelit oraz chorobach wątroby i dróg żółciowych, a także przy niedokrwistości i schorzeniach reumatycznych. Pomocny w stanach wyczerpania psychicznego i fizycznego.
Miód wrzosowy należy do najlepszych miodów nektarowych. Ma barwę brunatno-czerwoną. Krystalizuje dość szybko, przybierając galaretowatą konsystencję w kolorze pomarańczowym lub ciemnobrunatnym. Nie jest zbyt słodki, ma przyjemny zapach wrzosu. Zalecany jest przy chorobach dróg moczowych, prostaty, kamicy nerkowej oraz przy zapaleniu jelit i biegunkach. Zwiększa odporność organizmu i chroni przed rozwojem zakażeń.
Miód gryczany jest najczęściej ciemno-herbaciany lub brunatny. Ma charakterystyczny zapach i ostry smak. Dzięki dużej zawartości rutyny, substancji oczyszczającej naczynia, polecany jest przy miażdżycy, chorobie wieńcowej i nadciśnieniu tętniczym. Sprzyja odbudowę komórek kostnych, wzmacnia układ odpornościowy. Przyspiesza gojenie ran i zrastanie kości. Stosowany jest w leczeniu i prewencji schorzeń układu krążenia powodowanych przede wszystkim występowaniem miażdżycy. Polecany również przy zapaleniach nerek i opłucnej, stanach osłabienia pamięci, leczeniu jaskry, osłabionego wzroku i słuchu.
Miód faceliowy jest jasnożółty, ma przyjemny, delikatny, lekko kwaśny smak. Po krystalizacji staje się jasnokremowy, prawie biały. Zalecany jest przy przeziębieniach i nieżycie żołądka.
Miód malinowy w stanie płynnym jest jasnożółty, a po skrystalizowaniu ma barwę żółtobiałą. Smak ma przyjemny i słodki, a zapachem przypomina owoce maliny. Działa napotnie, rozgrzewająco, antyseptycznie i przeciwgorączkowo. Stosuje się go w przeziębieniach, schorzeniach górnych dróg oddechowych, nieżycie żołądka, jelit, niedokrwistości oraz prewencyjnie przy miażdżycy. Wzmacnia układ odpornościowy i wspomaga pracę serca. Ze względu na doskonały smak i łagodność działania polecany jest szczególnie dzieciom.
Miód nostrzykowy o lekkim zapachu waniliowym ma jasny kolor, a po skrystalizowaniu staje się jeszcze jaśniejszy lub żółty. Zawiera kumarynę, która obniża ciśnienie tętnicze krwi. Miód działa uspokajająco i nasennie. Zalecany przy nerwicy serca oraz przy innych schorzeniach serca i naczyń krwionośnych. Zapobiega degeneracjom mięśnia sercowego na tle miażdżycy oraz zakrzepowemu zapaleniu żył. Ma wpływ na zmniejszenie krzepliwości krwi, obniża ciśnienia krwi oraz wykazuje działanie przeciwkrzepliwe. Zaleca się go jako środek przeciwskurczowy w chorobie wieńcowej serca i zakrzepicy naczyń wieńcowych. Można polecić także przy bezsenności, migrenie, nerwobólach i zespole klimakterycznym.
Miód nawłociowy pojawił się sprzedaży nie tak dawno. Ma charakterystyczny kwaśnosłodki smak, po skrystalizowaniu mętnieje i przybiera jaśniejszą barwę. Odznacza się wysoką aktywnością antybiotyczną. Polecany jest przy dolegliwościach i schorzeniach dróg moczowych, pęcherza, prostaty, kamicy nerkowej i zapaleniu jelit. Pomocny przy leczeniu grypy, kataru, przeziębień i biegunek. Jest lubiany przez dzieci.
Miód koniczynowy wytwarzają pszczoły z nektaru koniczyny białej i czerwonej. Jest aromatyczny, łagodny i ma kwaskowaty smak. W stanie płynnym ma słomkowo-żołtą lub łososiową barwę. Krystalizuje powoli, przyjmując gęstą, drobnoziarnistą konsystencję. Działa wykrztuśnie, napotnie, przeciwzapalnie i moczopędnie. Jest skuteczny przy zatrzymaniu moczu, w leczeniu biegunek, niedomagań przewodu pokarmowego, zapalenia oskrzeli i wyczerpania nerwowego. Dzięki dużej zawartości fruktozy polecany jest przy cukrzycy.
Miód leśny ma intensywny kolor i subtelny aromat charakterystyczny dla lasów. Zwykle jest to mieszanka zapachów lipy, dzikiej róży, głogu, maliny, kruszyny dziurawca, rumianku, borówki i wielu innych ziół. Różnorodność nektarów, z których pszczoły wytworzyły miód leśny, wzbogaca jego jakość. Miód leśny pomaga w przeziębieniach i schorzeniach na tle alergicznym, wzmacnia system nerwowy i poprawia samopoczucie.



Jak spożywać miód by nie tracił swych właściwości

Nauka odkrywa wciąż nowe, cenne właściwości terapeutyczne miodu. Na ich wykorzystanie ma wpływ też to, jak przechowujemy miód oraz sposób jego spożywania. Najlepiej jest pić miód rozpuszczony w letniej, wcześniej przegotowanej wodzie. Specjaliści od apiterapii zalecają picie tak rozpuszczonego miodu małymi łykami, przetrzymywanie w ustach przed połknięciem, aby już w jamie ustnej cenne jego składniki były wchłaniane przez śluzówkę do krwi Wzrasta wtedy korzystny wpływ miodu na nasze zdrowie. Doradzają też, aby pić miód codziennie: rano na czczo i wieczorem przed snem oraz zakup i trzymanie w spiżarce kilka odmian miodu z naszych pasiek. Przy przeziębieniach i zatokach zaleca się żucie kawałka miodowego plastra. W sklepach ze zdrową żywnością można kupić słoiki z plastrami zatopionymi w miodzie.

Jedna łyżka miodu (20 gramów) dostarcza 65 kcal. Dietetycy zalecają słodzenie napojów miodem, a nie cukrem, który jest bardziej kaloryczny: 100 gramów miodu to 325 kcal, a 100 gramów cukru to 405 kcal.
Najczęściej praktykuje się następujące dawkowanie miodu:
            l           dzieci od 1 tygodnia  5 g dziennie
            l           niemowlęta     7 g dziennie
            l           dzieci od 2 do 6 lat    10-20 g dziennie
            l           dzieci od 6 do 12 lat  30-50 g dziennie
            l           młodzież i dorośli       60-150 g dziennie.
 Płaska łyżka do herbaty to 5 gramów miodu.
Łyżka stołowa to 20 gramów miodu

Polecamy kupowanie miodu bezpośrednio od znajomego pszczelarza, najlepiej z pasieki, którą dobrze znamy. Kupując miód od przygodnego handlarza możemy trafić na produkt wątpliwej jakości.


Jak rozpoznać miód fałszywy?

Bardzo trudno sprawdzić domowym sposobem czy miód jest prawdziwy. Nie można tego poznać ani po smaku, ani po kolorze z uwagi na szeroką paletę barw i smaków miodu uwarunkowanych źródłem pochodzenia zebranego przez pszczoły nektaru.
Miód występujący w formie płynnej, czyli tzw. patoki, przy przelewaniu go łyżeczką będzie tworzył na jego powierzchni wypukły lej. Prawdziwy miód powinien też po pewnym czasie skrystalizować, lecz jest to zależne od jego rodzaju.
Można przyjąć zasadę, że jeśli na etykiecie określono datę rozlewu np. lipiec 2007, to każdy miód z tego okresu (z wyłączeniem miodu akacjowego) powinien ulec krystalizacji do września-października. Zatem jeśli po 3 miesiącach od rozlewu miód jest w postaci płynnej, to nie powinniśmy go wstawiać do koszyka.
Jeśli chcemy kupić miód, który ma nam służyć jako lekarstwo, to zacznijmy od przeczytania wszystkiego, co znajduje się na etykiecie.
Miody z innej strefy klimatycznej mogą uczulać. Pamiętajmy, że pyłki kwiatowe eukaliptusa nie są pożądane przez osoby mieszkające w środkowej Europie.


Jak obchodzić się z miodem, żeby nie tracił swych właściwości?

Miód jest skarbnicą enzymów, witamin, mikroelementów, kwasów organicznych i węglowodanów pomocnych w leczeniu chorób. Mogą one jednak ulec częściowej utracie przy niewłaściwym przechowywaniu lub przygotowaniu miodu do spożycia.
Miód należy przechowywać w szczelnie zamkniętym naczyniu, aby nie chłonął wilgoci oraz obcych zapachów. Duża ilość światła wpływa także niekorzystnie na jakość miodu, dlatego najlepiej przechowywać go w dolnych szafkach kuchennych.
Wiele osób postrzega krystalizację (gęstnienie) miodu jako watę. Tymczasem jest to naturalna cecha miodów dojrzałych wysokiej jakości.
Pamiętać należy, że wymienione właściwości miodu giną po zbyt mocnym podgrzaniu, gotowaniu czy rozpuszczaniu w gorącej wodzie. Unieczynnia się wówczas enzymy zawarte w miodzie, dzięki którym wykazuje on tak fantastyczne właściwości. Najlepszym sposobem wykorzystania jego właściwości jest rozpuszczenie miodu w letniej wodzie i stosowanie go do picia, pędzlowania, smarowania czy płukania. Szczególnie korzystne i lecznicze dla zdrowia jest wypijanie rano na czczo pół szklanki letniej wody z jedną łyżką miodu. Napój jednak należy przygotować wieczorem, aby zawarte w miodzie biokatalizatory uaktywniły się. Wskazane jest dodanie jednej łyżeczki pyłku kwiatowego.


Pozostałe produkty pszczele

Pyłek kwiatowy jest bardzo wartościowym produktem roślinnym, zawierającym białka, aminokwasy, cukry proste i złożone, tłuszcze, flawonoidy, karotenoidy, witaminy i sole mineralne. W białku pyłku jest 20-25 aminokwasów, m.in. arginina, lizyna, kwas glutaminowy, proteina, kwas aspirynowy. Pyłek należy do ważnych składników pożywienia pszczół, stanowiąc źródło substancji odżywczych i mineralnych, niezbędnych pszczołom do produkcji mleczka pszczelego, będącego pokarmem dla wylegających się larw. Pszczoły zbierają z kwiatów pyłek, mieszają z odrobiną miodu, nektaru lub śliny i w postaci uformowanych kulek, obnóży przenoszą do ula w specjalnych koszyczkach znajdujących się na tylnych nogach. Pyłek w formie obnóży nazywamy pyłkiem pszczelim. Przyniesiony do ula pyłek przeznaczany jest na bieżące potrzeby pokarmowe. Pszczoły tworzą z niego także zapasy na okres jesienno-zimowy. Świeży pyłek złożony zostaje w komórkach, ubity, a następnie pokryty miodem. Podlega on fermentacji (zbliżony do fermentacji kiszonej kapusty). Tak zakonserwowany pyłek nazywamy pierzgą. Różnorodność związków aktywnie czynnych zawarta w pyłku korzystnie oddziaływuje na człowieka odżywczo i leczniczo. Działa antybakteryjnie, regeneracyjnie, uodparniająco i odtruwająco. Pomaga przy leczeniu stanów zapalnych gruczołu krokowego w uporczywych zaparciach i biegunkach. Polecany jest w leczeniu chorób wątroby, wykazuje działanie przeciwanemiczne, poprawia kondycję organizmu i wzmacnia odporność na przeziębienia, choroby przewodu pokarmowego i dróg oddechowych. Kuracja pyłkowa pobudza apetyt i normalizuje trawienie. Osoby o wrażliwym żołądku dobrze znoszą pyłek rozpuszczony w mleku.

Propolis jest balsamiczno-żywiczną substancją, której pszczoły używają do uszczelniania gniazda, a w mieszaninie z woskiem do polerowania komórek plastra przed zaczerwieniem. Tworzony jest w ulu z przynoszonych przez zbieraczki wydzielin pączków topoli, brzozy, wierzby, sosny, świerka, jodły, olchy, dębu, jesionu i innych drzew. Substancje te po wzbogaceniu przez pszczoły wydzieliną gruczołów gardzielowych i żuwaczkowych, a także niewielką ilością wosku i pyłku dają tzw. kit pszczeli. Jest w nim około 300 różnych składników, z których najważniejsze to: flawonoidy, kwasy aromatyczne, garbniki, w sumie 50% substancji żywicznych. Propolis działa przeciwbakteryjnie, przeciwgrzybicznie, znieczulająco, regeneracyjnie, odtruwająco i przeciwzapalnie. Zaleca się go przy schorzeniach: układu krążenia, nadciśnienia, wrzodach żołądka i dwunastnicy, układu oddechowego, gardła, prostaty, hemoroidach, grzybicach i łuszczycy. Dziś propolis określa się „naturalnym antybiotykiem XXI wieku”. Przed kuracją pyłkiem i propolisem trzeba wykonać test przeciwuczuleniowy. Ukazały się dwie książki prof. Ryszarda Czarneckiego: „Pszczeli pyłek kwiatowy w Apiterapii” i „Propolis w Apiterapii”. ­Sprzedaż wysyłkową prowadzi Laboratorium Bio-Farmaceutyczne w Krakowie tel. (12) 637 97 50.

Mleczko pszczele jest to galaretowata substancja o konsystencji gęstej śmietany, barwy białej z odcieniem perłowym i o cierpkim smaku. Mleczko produkowane jest w gruczołach gardzielowych przez młode pszczoły-robotnice. Mleczko służy do karmienia larw czerwiu trutowego i robotnic przez pierwsze trzy dni ich życia; oraz do karmienia larw, z których rozwijają się matki pszczele, do piątego dnia ich życia, a następnie (po wygryzieniu się z matecznika) - przez całe życie pszczoły królowej-matki pszczelej.
Mleczko pszczele pozyskuje się w okresie od połowy maja do końca lipca. Świeże mleczko zawiera wiele cennych składników: białka (zwłaszcza globuliny i albuminy), substancje lipidowe, węglowodany, kwasy organiczne, witaminy (szczególnie z grupy B), neurohormon (acetylocholina), biopierwiastki (potas, wapń, sód, magnez, żelazo, mangan).
Mleczko pszczele ma cenne właściwości odżywcze, stymuluje odnowę biologiczną tkanek. Zestaw biologicznie czynnych substancji w nim zawartych poprawia sprawność psychiczną i fizyczną. Usprawnia pracę mózgu, pamięć i funkcje myślenia oraz zdolność koncentracji. Wykazuje pozytywne działanie przy miażdżycy naczyń krwionośnych, w stanach zapalnych żył, po zawale serca, w chorobach krwi oraz niewydolności krążenia. Opóźnia procesy starzenia, a jako naturalny afrodyzjak przeciwdziała impotencji u mężczyzn. Mleczko pszczele zwiększa nasz potencjał fizyczny i intelektualny, przywraca optymizm i chęć do życia (ułatwia pokonanie stanów depresyjnych i bezsenności).

Jad pszczeli to wydzielina gruczołu jadowego pszczoły robotnicy i matki pszczelej. Trutnie są jej pozbawione. Jad powstaje w gruczołach jadowych mieszczących się w tylnej części odwłoka i gromadzony jest w zbiorniku jadowym. Zbiornik ten może zawierać ok. 80 mikrogramów jadu. Pszczoła-matka produkuje jad całe życie, natomiast pszczoła-robotnica od 2 do 20 dnia życia. Jad służy do obrony. Po użądleniu człowieka bądź zwierzęcia do skóry przedostaje się ok. 0,012 mg jadu. Od jednej pszczoły można uzyskać ok. 0,085 mg. Skład i ilość produkowanego jadu pszczelego zależy od wieku pszczoły (maksymalnie w 10-15 dniu życia). Jad pszczeli zawiera także feromony alarmowe, które uwalniane w chwili żądlenia przez jedną pszczołę mobilizują inne do żądlenia.
Jad jest substancją bezbarwną, wodnistą, o silnym działaniu biotycznym. Jad pszczeli, pod względem biotycznym, to koncentrat enzymatyczno-hormonalny. Jest on odporny na niską i wysoką temperaturę. Ogrzewanie w stanie ciekłym do temp. 100°C, a także zamrażanie nie wpływa na zmianę właściwości toksycznych.
Każdy ze składników jadu pszczelego ma silne działanie farmakologiczne. Medycyna ludowa traktowała zawsze jad pszczeli jako naturalny i skuteczny środek leczniczy szczególnie w różnych postaciach reumatyzmu.
Leczenie jadem pszczelim polega na żądleniu przez pszczoły w odpowiednich cyklach, a także podawanie jadu w zastrzykach. Leczenie daje świetne wyniki szczególnie w chorobach reumatycznych, ale trzeba je prowadzić pod kontrolą lekarza. Jad pszczeli jest produktem mocno uczulającym.



Za informację dziękuję Zbigniewowi Myrta, który jest członkiem Polskiego Związku Pszczelarskiego

Kosmetyczne właściwości miodu 
 Miód bije rekordy popularności również jako składnik kosmetyków. O jego wpływie na wygląd doskonale wiedziała już Kleopatra, często stosując kąpiele z dodatkiem miodu. Jeśli przejrzymy szczegółowy skład większości kosmetyków, sami zauważymy, że miód jest jednym z najczęściej stosowanych dodatków w ich produkcji. 
Miód ma działanie złuszczające, oczyszczające, a także napina skórę i ją ujędrnia. Sami możemy go również stosować jako peeling. Nie tylko oczyszcza naskórek z obumarłych komórek, ale również zamyka pory.  Dodając do miodu otrąb lub płatków owsianych możemy stworzyć delikatny naturalny peeling.



Łatwym i szybkim przepisem na utratę cellulitu, jest robienie raz w tygodniu peelingu całego ciała. Możemy do tego wykorzystać miód i kawę, robiąc mieszankę, tj. 5 łyżek kawy niemielonej łączymy z 3 łyżeczkami miodu i zalewamy połową szklanki gorącej wody. Po 10 minutach wsmarowujemy taką maść w skórę nóg i pośladków, po czym dokładnie spłukujemy. 

Miód wygładza skórę, regeneruje ją, odżywia i łagodzi stany zapalne. Miód ma właściwości antybakteryjne, dlatego dużo osób ze skórą wrażliwą stosuje go... do golenia :)  Zamiast pianki do golenia czy żelu - smaruje swoją skórę miodkiem. Nie próbowałam tej metody - ale jest bardzo kusząca. Zwłaszcza jeśli chodzi o okolice bikini - bo zapewne nie jedna ma po takim zabiegu golenia krostki i podrażnienie ;/


Nawilżające właściwości miodu możemy wykorzystać nakładając go bezpośrednio na spierzchnięta usta, wysuszone łokcie czy szorstką skórę kolan. Maski z miodu mogą też pomóc przesuszonym włosom. Mieszankę z kilku łyżek miodu, oliwy z oliwek oraz soku z cytryny nakładamy na włosy, owijamy folią a następnie ręcznikiem i w takiej formie pozostawiamy maskę na około pół godziny. Nie zapomnijmy, że mikstury nie wystarczy zmyć samą tylko wodą, ale należy usunąć delikatnym szamponem. Częstotliwość stosowania maseczki ustalamy zależnie od stopnia przesuszenia włosów i stanu skóry głowy. 



Jeśli nasza skóra cierpi z powodu braku odpowiedniego nawilżenia, to przyda nam się maseczka z dodatkiem miodu. Taki, w pełni naturalny specyfik możemy bez problemu przyrządzić w domu. Wystarczy wymieszać kilka łyżek miodu z proporcjonalną ilością śmietany, dodać żółtko i dobrze utrzeć. Śmietanę możemy zastąpić pełnotłustym mlekiem a jeśli nie mamy pod ręką jajka, możemy wymieszać tylko dwa pierwsze składniki a właściwości nawilżające i wygładzające takiej mikstury nadal będą wysokie.
Dobrym pomysłem jest też mieszanka sporządzona z łyżki miodu i jednego jabłka. Pamiętajmy jednak aby zużyć mieszankę tuż po jej sporządzeniu. Jej w pełni naturalny skład sprawia, że bije na głowę wszelkie chemiczne kosmetyki drogeryjne, ale w przeciwieństwie do nich bardzo szybko się psuje a wtedy może narobić więcej szkody niż pożytku. Nie zapominajmy aby przed nałożeniem maseczki upewnić się czy nie uczuli, bądź nie podrażni naszej skóry. W tym celu warto na kilkanaście minut niewielką jej ilość nałożyć w mało widocznej części twarzy.


Wakacje czas zacząć - Koncert Brodki :)


Hej :) Dawno mnie nie było - ale lato, dzieje się. Trzeba się trochę opalić, pogrillować, pobawić się przy ognisku :)



Kilka dni temu byłam na koncercie Brodki - jestem zachwycona. Monika pięknie śpiewa na żywo, wzrusza i zachęca do zabawy :) Było fenomenalnie - a jak u Was? Jak spędzacie wakacje? pogoda Wam dopisuje?