Oprócz daty ważności, warto też zwrócić uwagę na inne rzeczy. To, jak długo kosmetyk zachowa swoje właściwości, zależy nie tylko od jego składu, ale też od tego, w jaki sposób będziemy go używać.
- Im więcej wody zawiera dany kosmetyk, tym częściej trzeba go wymieniać. Dlaczego? Bakteriom najłatwiej jest rozprzestrzeniać się w cieczy, a tego rezultatem może być infekcja.
- Kosmetyki trzeba przechowywać w suchym i chłodnym miejscu. Ciepłe i wilgotne pomieszczenia (na przykład łazienki) mogą spowodować, że składniki kosmetyku przedwcześnie się zestarzeją.
- Zwracamy uwagę na symbol PAO - jest to symbol otwartego słoiczka, który jest znakiem graficznym ilustrującym okres przydatności do użycia kosmetyku po jego pierwszym otwarciu.
- Niektóre kosmetyki (jak np samoopalacz) warto trzymać w lodówce.
- Opakowania powinny być zawsze dobrze zamknięte. Trzeba zachować higienę. Aby zmniejszyć ilość mikroorganizmów przenoszonych podczas nakładania kremu, stosujmy specjalne szpatułki. Jeśli jednak nie potrafimy się przyzwyczaić do takich metod, tuż przed aplikacją umyjmy przynajmniej dłonie.
- Kremy warto kupować w mniejszych opakowaniach, by zużyć przed upływem terminu ważności.
- Mało tego, że kosmetyki są trwałe (np. kremy, fluidy) nie warto kupować ich "na zapas".
Pamiętaj...
- Co 3-6 miesięcy wymieniaj tusz do rzęs.
- Co 6-12 miesięcy wymieniaj tonik, lakiery do paznokci, balsamy do ciała.
- Co 18-24 miesiące wymieniaj korektory, podkłady itd.
- Co dwa lata wymieniaj kosmetyki w pudrze (róże i cienie do oczu).
Ja mam na tym punkcie lekkiego bzika :) zawsze sprawdzam czy kosmetyk nie jest przeterminowany. Jedyny wyjątek to chyba lakiery do paznokci, raczej ich nie pilnuję, wyrzucam jak już nie da się nimi malować.
OdpowiedzUsuńJa co jakiś czas robię sobie taki przegląd kosmetyków i sprawdzam co do kiedy mam i co muszę szybko wykończyć. Ale szczerze mówiąc nie trzymam się tego że powinno się wyrzucać lakiery po 6/12 miesiącach wyrzucam jak zgęstnieją lub już się skończy.
OdpowiedzUsuńbardzo dobry post, sama miałam o tym napisać, ale już nie widzę sensu, bo świetnie to ujęłaś :) ja właśnie ostatnio zrobiłam takie porządki i nawet odłożyłam te, które mi się nie sprawdzają :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie nie miałam dziś pomysłu na notkę i tak jakoś mi myśl na "terminy przydatności" wpadła :)
Usuńwstyd się przyznać,ale nie zwracałam na to uwagi wcześniej:(
OdpowiedzUsuńbardzo przydatne :))
OdpowiedzUsuńRaczej nie chomikuję kosmetyków, więc nie mam problemów z rzeczami przeterminowanymi, rzeczy takie jak kremy, balsamy, tusze do rzęs kupuję na bieżąco, a jeśli mam jakiś niewielki zapas to po prostu nie otwieram dopóki nie zacznę używać :) Jedynym moim grzeszkiem są chyba szminki, lubię kupować i używam zbyt wielu na raz :)
OdpowiedzUsuńŚwietny post, dziś biorę się za sprawdzanie kosmetyków. Uwielbiam je chomikować, podkładów mam na pęczki :-) Aż wstyd.
OdpowiedzUsuńA pomysł na samoopalacz w lodówce, pierwsze słysze. Mąż będzie się śmiał, gdy po otwarciu lodówki zobaczy dziś kolekcję moich samoopalaczy.
Dobrze napisane, szczególnie przydatne to o częstotliwości wymieniania lakierów do paznokci. ;]
OdpowiedzUsuńświetny post, dziękujemy :)
OdpowiedzUsuńPotrzebny post, ja akurat pilnuje dat kosmetyków, jak mi coś nie pasuje to sio do kubła, ale z reguły zużywam wszystko " w datach", ostatnio pozbyłam się cieni, ale termin miały do stycznia tego roku, więc w styczniu wylądowały w koszu na śmieci.
OdpowiedzUsuńMam wrecz bzika na punkcie przeterminowanych kosmetyków, kiedyś moją skórę z Łzs przeraźliwie spustoszył przeterminowany olejek, na twarzy zrobił kuku krem przeerminowany chyba z pół roku, tak z czystej ciekawości, kiedy dasz wyniki konkursu? ;)
OdpowiedzUsuńWiem, że czekacie :) Do końca tygodnia będą :)
UsuńWybaczcie ale chora jestem a jutro już wracam do pracy :)
Teraz zdecydowanie zwracam większą uwagę na terminy przydatności kosmetyków, zwłaszcza tych kolorowych :)
OdpowiedzUsuńCholerraa... to już teraz nic dziwnego, że mi puder "nie działa" właśnie sprawdziłam datę ważności... Dzięki za tego posta! Zapraszam do mnie :) Prowadzę dwa blogi, może któryś Ci się spodoba :)
OdpowiedzUsuńsekretydiety.blogspot.com
niezleziolkoo.blogspot.com
POZDRAWIAM! :D
Ja robiłam porządki na zimę, trochę tego poszło, za to więcej miejsca się zrobiło :)
OdpowiedzUsuńbardzo często oglądam datę ważności jakoś mam niechęć to malowania się czymś przeterminowanym ;/
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy i pomocny post ;)
OdpowiedzUsuńFajny post. Ja raczej zwracam uwagę na termin przydatności wszystkiego (w tym i kosmetyków).
OdpowiedzUsuńSama zwracam uwagę na daty ważności. No niestety, ale często okazuje się, że w sklepie stoi kosmetyk przeterminowany. Na pierwszy rzut oka może to nie być widoczne, ponieważ często daty są ukryte w numerze partii.
OdpowiedzUsuńGdyby ktoś chciał wiedzieć jak rozkodować datę ważności kosmetyków to zerknijcie do mnie, posta na podobny temat napisałam tydzień temu:
http://www.dbaj-o-wlosy.com/2014/02/sprawdzamy-date-waznosci-kosmetykow-jak.html
Dlatego staram się kupować kosmetyki na bieżąco i nie otwierać po kilka na raz. Niestety często daty ważności na kosmetykach są trudne do odczytania, symbol słoiczka też do mnie nie przemawia. Cóż, producenci ułatwiają sobie życie :)
OdpowiedzUsuńwarto czytać takie blogi świat od razu staję sie piekniejszy !
OdpowiedzUsuńTrzeba zwracać uwagę na datę ważności. Dobrze, że piszesz o takich rzeczach.
OdpowiedzUsuńTrzeba zwracać uwagę przede wszystkim na skład. Ja kupuję tylko Dobre suplementy które mam sprawdzone już od lat.
OdpowiedzUsuńDzięki za porady, z pewnością mi się przydadzą w przyszłości.
OdpowiedzUsuń