Nie wyrażam zgody na kopiowanie i przetwarzanie moich zdjęć oraz umieszczanie ich na innych stronach bez mojej wiedzy i przyzwolenia.
Zapraszam wszystkich do czytania, każdy znajdzie tu coś dla siebie. Herrbata pisze na wiele tematów, a jej "PORADY HERRBATY" to blog o włosach, zdrowiu i urodzie! Znajdziesz tu wpisy o tym jak dbać o włosy, zdrowo się odżywiać i pielęgnować piękno :) Zapraszam!

Obserwatorzy

Ogrzewacze do rąk


Ostatnio dostałam w prezencie OGRZEWACZE DO RĄK, żeby mi łapki nie marzły na przystanku, czy w drodze do pracy. Dwa ładne, czerwone warmersy, zakupione zostały za niecałe 11 zł w Rossmanie :)
Pewno nie każdy wie cóż to takiego...

Wikipedia pisze...
Ogrzewacze dłoni wykorzystujące ciepło krystalizacji roztworów przesyconych dostępne są w formie hermetycznie zamkniętych pojemników (torebek) z tworzywa sztucznego, wypełnionych cieczą (postać gotowa do użycia) lub kryształkami (po użyciu). W pojemniku znajduje się też odpowiednio ukształtowana, metalowa blaszka, służąca jako „włącznik”. Wykorzystany ogrzewacz tego typu można zregenerować ogrzewając go we wrzątku. W pojemniku znajduje się sól o dużej skłonności do tworzenia roztworów przesyconych, zazwyczaj uwodnionego octanu lub tiosiarczanu sodu. Sól w wyniku ogrzania pojemnika w temperaturze kilkudziesięciu stopni ulega rozpuszczeniu we własnej wodzie krystalizacyjnej i tworzy jednorodny roztwór. Po schłodzeniu ciecz staje się roztworem przesyconym, lecz ze względu na brak zarodków nie następuje krystalizacja. Aby uruchomić ogrzewacz należy wygiąć znajdującą się wewnątrz blaszkę, co powoduje zaburzenie stanu metastabilnego i inicjuje przemianę fazową.

To wypełniona cieczą poduszeczka, która po aktywacji rozgrzewa się na jakieś 10 minut. Dla mnie to wspaniała rzecz, gdyż bardzo szybko marzną mi ręce i nie jestem w stanie ich rozgrzać na zimnie. Te poduszeczki idealnie spisują się na przystanku, a także w domu :) Miała któraś z Was coś takiego? Co o tym myślicie?



7 komentarzy:

  1. Nie wypełniona wodą, a solą :D ja myślę, że wynalazek super, szkoda tylko że tak szybko robi się zimne :D

    OdpowiedzUsuń
  2. ooo przydałoby mi się takie coś :P moje dłonie w zimie potrafią być sine z zimna mimo noszenia grubych rękawiczek ;/

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam takie serduszko !! Własnie niedawno wygrzebałam z szafy. Rewelacja tylko drażniące to gotowanie do regeneracji. Szkoda że znalazłam to pod koniec zimy ale lepiej późno niż wcale.
    Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo fajna sprawa, ta zima nie była tak ostra -> ale na przystanku baaardzo mi fajnie grzało :)
      Gotowania też nie lubię i dlatego mam takie "zastygłe" już od miesiąca ;/

      Usuń
  4. Coś przydatnego na zimę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. świetna sprawa - mam, z zegarkiem nie sprawdzałam, ale na pewno działają dłużej niż 10 min:) moje z Lidla

    OdpowiedzUsuń
  6. a w dluzszy czasowo teren tez sie nadadzą? ps. a do nog jest cos takiego?

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :* Wasze słowa są dla mnie baaaardzo ważne!
Proszę o nie zostawianie SPAMU - takie komentarze będą usuwane.