Nie wyrażam zgody na kopiowanie i przetwarzanie moich zdjęć oraz umieszczanie ich na innych stronach bez mojej wiedzy i przyzwolenia.
Zapraszam wszystkich do czytania, każdy znajdzie tu coś dla siebie. Herrbata pisze na wiele tematów, a jej "PORADY HERRBATY" to blog o włosach, zdrowiu i urodzie! Znajdziesz tu wpisy o tym jak dbać o włosy, zdrowo się odżywiać i pielęgnować piękno :) Zapraszam!

Obserwatorzy

Rozmowa (nie tylko o włosach) z Anią Powierza

 fot. Olga Stachwiuk

Anna Powierza jest aktorką od ponad dwudziestu lat. Zagrała w wielu filmach, między innymi w "Awanturze o Basię", "Pannie z Mokrą Głową", czy w "Dniu Świra". Mimo wszystko najbardziej ją znamy z roli słodkiej Czesi z serialu "Klan". 
Ania jest z wykształcenia filozofem i historykiem sztuki, prowadziła warsztaty teatralne oraz szkolenia z autoprezentacji i emisji głosu. Obecnie większość czasu poświęca córce Helence, podyplomowo studiuje logopedię i ma nadzieję zajmować się tą profesją w przyszłości. Jak się też dowiedziałam, Ania jest... Włosomaniaczką :) Zresztą, patrząc na jej włosy od razu to widać!
Miałam okazję zadać Ani parę pytań. Zapraszam!



Herrbata: Od niedawna jesteś szczęśliwą mamą - powiedz, trudno pogodzić życie telewizyjnej gwiazdy z macierzyństwem? Studiujesz, prowadzisz warsztaty teatralne - jak Ty znajdujesz na to wszystko czas Zapewne nie jest łatwo połączyć regularnych treningów, obowiązków aktorki i opieki nad dzieckiem. Jaki jest Twój sekret?
Ania: Nie sypiam. To żart, na szczęście, ale zdarza się, że śpię bardzo krótko. Kładę się o północy, a wstaję o czwartej rano, na przykład. Tylko wtedy moje dziecko śpi, tak że mogę w spokoju popracować i coś napisać. Pomaga mi na pewno to, że nie myślę o całym ogromie obowiązków, jaki nade mną wisi. Wtedy pewnie bym oszalała. Każdym problemem zajmuję się po kolei, na spokojnie. No i musiałam nauczyć się organizować sobie czas, co niekiedy wymaga dużej konsekwencji. Na przykład na pogaduszki do koleżanek dzwonię tylko wtedy, jak prowadzę samochód. Już się do tego tak przyzwyczaiły, że jak tylko słyszą trzask drzwi, same kończą rozmowę. Wiedzą, że już zazwyczaj wracam do pracy czy innych obowiązków: wyciągam córcię z samochodu, idę na spotkanie albo właśnie wpadłam do stajni i mam niewiele czasu, by pojeździć moje konie.

Herrbata: A jeśli znajdziesz czas dla siebie, tylko "swoje 5 minut"...
Ania: Zwykle wtedy odpisuję na pytania jakiegoś wywiadu, który na te pięć minut czeka od dobrego miesiąca…;)

Herrbata: Czy uważasz, że macierzyństwo jest przeszkodą w pracy zawodowej, a dobrą matką może być tylko ta kobieta, która poświęca się wychowaniu dzieci?
Ania: No w życiu przecież nie strzelę sobie w kolano i nie powiem, że tak!
Dobrą matką może być tylko szczęśliwa matka.
Widziałam nie jedną dziewczynę, która poświęcała się macierzyństwu, rezygnowała z kariery, własnych pasji, zainteresowań, towarzystwa. Zamykała się w domu, by być tylko dla dziecka. I już po kilku miesiącach chodziła po ścianach, nie radziła sobie z sytuacją, czuła się jak więzień i marzyła tylko tym, by uciec z domu i się od takiej sytuacji uwolnić. Postawiona w takiej sytuacji, z pewnością miałabym tak samo. Mnie zawsze wszędzie było pełno, nie umiałam usiedzieć na miejscu. Gdybym poświęciła się tylko i wyłącznie macierzyństwu, byłabym sfrustrowana i tę frustrację przerzuciłabym na dziecko.
Ale nie twierdzę też, że to jedyna słuszna droga i recepta na szczęśliwe macierzyństwo. Moja serdeczna koleżanka była pod dużą presją aktywnych zawodowo koleżanek i po urodzeniu pierwszego dziecka bardzo szybko wróciła do pracy. Nie czuła się z tym dobrze, dlatego przy drugim dziecku postąpiła zupełnie inaczej. Teraz tylko i przede wszystkim jest mamą, dom pachnie obiadkami i ciastem, a jej dzieciaki mają ją tylko dla siebie. Ja sama pewnie bym tak nie umiała, ale czasem… Czasem jej zazdroszczę tego spokoju, tego, że się nigdy nigdzie nie spieszy, że problemem dnia jest guz na kolanie i to wszystko.
Dlatego wydaje mi się, że każda mama powinna znaleźć własną drogę, a jeśli zrobi to przed samą sobą uczciwie, wtedy będzie najlepszą mamą, jakie jej dziecko mogło by sobie tylko wymarzyć i oboje z pewnością będą szczęśliwi.

fot. M.Iwanicka

Herrbata: Czy chciałabyś aby córka poszła w Twoje ślady i również robiła filmową karierę?
Ania: Jak większość rodziców… Wolałabym, żeby wybrała sobie bardziej stabilny zawód. Marzy mi się, że może będzie kultywować tradycję rodzinną, (z której ja się niestety wyłamałam), i jak jej babcia, i pradziadek, zostanie lekarzem…?

Herrbata: Aniu, czy wciąż masz tremę wychodząc na plan? Czy z czasem wstyd zanika?
Ania: Zdecydowanie, zanika. Im częściej się coś robi, tym mniej wysiłku, stresu to kosztuje. Prowadzę czasem zajęcia, które mają na celu pokonanie nieśmiałości, oporu przed wystąpieniami. Jedną z ważnych zasad by uporać się z tym problemem, jest to, aby jak najczęściej stawiać przed sobą takie wyzwania.

Herrbata: Masz piękne i długie włosy - to nie jest tylko efekt ciężkiej pracy stylistów. Czy dbasz o nie jakoś specjalnie, poddajesz je jakimś zabiegom?
Ania: Mam świra na punkcie własnych włosów… odkąd pamiętam, ich pielęgnacja była dla mnie bardzo ważna. Dobre szampony, odżywki, balsamy i olejki – na to nigdy nie żałowałam pieniędzy i byłam bardzo wymagająca. Potem okazało się, niestety, że mam ogromną alergię na farby i większość kosmetyków do włosów. Lekarz alergolog powiedział, że oprócz kilku hiopoalergicznych szamponów, muszę odstawić wszystko. To był dramat. Chcąc się uporać z alergią, nie miałam wyjścia. Nie używałam nic. Jedyne co, to od czasu do czasu stosowałam skrzypowitę. Uważałam też bardzo na wszystko, co mogło mi zniszczyć włosy: nie używam suszarki, związuję zimą, aby nie wycierały się o suwaki, szale, kaptury.

fot. Wojciech Glinka

Herrbata: Masz swoje ulubione kosmetyki do włosów? (szampon, odżywkę? a może stosujesz jakieś domowe mikstury?)
Ania: Moja abstynencja kosmetykowa trwała wiele lat. I trwałaby pewnie dalej, gdybym pewnego razu, przypadkiem, nie zetknęła się z firmą Kitako. Przedstawicielka przyszła do mnie i zaproponowała, że zaopiekują się moimi włosami. Zgodziłam się, na próbę… I zachwyciły mnie fryzjerki, które tam pracują, oraz kosmetyki, których używają. W 99,9 procentach naturalne, z najbardziej ekologicznej firmy na świecie! Do tego stopnia ekologicznej, że nawet korek od butelek jest z prawdziwego bambusa, aby po wyrzuceniu szybko się rozłożył i nie zaśmiecał naszego globu. Kosmetyki O'right są najwyższej jakości, włosy po nim są miękkie, jedwabiste przez dobry miesiąc! Zakochałam się w tych kosmetykach, po prostu. No i najlepsze jest to, że po wielu latach, dzieki O’right'owi, mogłam wreszcie zafarbować włosy…!


Herrbata: Czy jest jakaś fryzura, której nie zrobiłabyś na potrzeby filmu? Jak tak - to jaka?
Ania: W życiu bym ich nie ścięła, na krótko. Kiedyś dla filmu obcięłam włosy do łopatek, i miałam grzywkę. Zdecydowałam się je również wiele razy zafarbować- na czarno, rudo, brazowo… Wiele mnie to kosztowało. Nie tylko psychiczie – to po tych przygodach zdobyłam mega alergię. W życiu bym już takich eksperymentów nie powtórzyła.

Herrbata: Czy masz jakiś swój "odwieczny problem" z włosami? (np puszenie, kręcenie, oklap ;p)
Ania: Moje włosy są generalnie super: bardzo, bardzo podatne na układanie. Jednak żyją własnym życiem i układają się jak chcą, kiedy chcą. Tak więc, gdy marzę by mieć piękne loki… Po godzinie od skręcenia klapną i wyprostują się jak sztywne druty. Gdy marzę za to o pięknej, lejącej się i prostej fryzurze… włosy skręcą się jak u rasowego pudla. Tak więc taki mam odwieczny problem: robią co chcą. Radzę sobie z tym tak, że kompletnie się tym nie przejmuję.

fot. Piotr Krawczyk


Dziękuję Aniu, że w tak "napiętym grafiku" znalazłaś dla mnie i moich czytelniczek chwilę czasu. Życzę Ci spełnienia marzeń i troszkę dłuższej doby ;)

11 komentarzy:

  1. Bardzo przyjemny wywiad. Czytało się miło. Taka luźna rozmowa, gratuluje bardzo ci się udał

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale masz kontakty ;) Ania ma fajne włosy, takie mięsiste i taka ilość...kurde a moje cienkie, smutne no ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. A gdzie te kosmetyki kitako można kupić ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://www.asajo-med.pl/sklep/organics-beauty/o-linii-ekologicznej-do-wlosow.html

      http://organicsbeauty.pl/oferta/swiat-fryzjerstwa/pielegnacja/produkty/

      Usuń
    2. http://kitako.pl

      Usuń
  4. Wywiad czytało się świetnie :-) Ania ma świetne włosy :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam tę aktorke, jeszcze z czasów gdy ogladałam "Klan" a ona nazywała siebie w nim Celine ;)
    Bardzo sympatyczny wywiad :)

    OdpowiedzUsuń
  6. poszukałam tych kosmetyków ceny straszne , ale jak bedzie mnie stac to spróbuję ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. choć tam w zasadzie po dłuższym namyśle ..... używam teraz kosmetyków Davines w większości a one też są eko itd. więc może nie ma sensu być w gorącej wodzie kąpanym :D

      Usuń
  7. Co do rozwoju, u mnie to idzie w innym kierunku, mianowicie - https://www.tarbonus.pl/produkt/uprawnienia-energetyczne-konsultacje-i-przygotowanie-do-egzaminu-w-grupie-1-2-i-3-na-stanowisku-dozoru-i-eksploatacji-z-egzaminem/ Ale uprawnienia energetyczne na stanowisku Dozoru i Eksploatacji to przykład tego, co jest teraz potrzebne.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :* Wasze słowa są dla mnie baaaardzo ważne!
Proszę o nie zostawianie SPAMU - takie komentarze będą usuwane.