Nie wyrażam zgody na kopiowanie i przetwarzanie moich zdjęć oraz umieszczanie ich na innych stronach bez mojej wiedzy i przyzwolenia.
Zapraszam wszystkich do czytania, każdy znajdzie tu coś dla siebie. Herrbata pisze na wiele tematów, a jej "PORADY HERRBATY" to blog o włosach, zdrowiu i urodzie! Znajdziesz tu wpisy o tym jak dbać o włosy, zdrowo się odżywiać i pielęgnować piękno :) Zapraszam!

Obserwatorzy

Zbilansowana równowaga - szampon Aubrey GPB


Znalezienie idealnego szamponu i odżywki, dopasowanego dla naszego rodzaju włosów, czasami graniczy z cudem. Lista produktów handlowych, które wypróbowałam jest ogromna, a skład substancji chemicznych w nich zawarty jeszcze większy... W poszukiwaniu wysokiej jakości szamponu o naturalnym składzie napotkałam się na GPB (glikogenowo-proteinowa równowaga) od Aubrey. Zapraszam na recenzję :)



O produkcie:
Szampon glikogenowo-proteinowy o zapachu rozmarynu i mięty przywraca włosom równowagę.
Szampon uzupełnia poziom nawilżenia i dodaje energii włosom dzięki odżywczej formule, która zwiększa ich miękkość i sprężystość. Nawilżające olejki roślinne wygładzają włókno włosa i dostarczają witamin. Wzmacniające połysk kwasy owocowe bardzo delikatnie oczyszczają pozostawiając włosy pełne, błyszczące i delikatnie pachnące. Włosy stają się zdrowe, nawilżone i pełne blasku.- w 100% naturalny zapach
- bez parabenów,
- bez glikolu,
- bez sztucznych barwników
- bez silikonu
- bez Phenoxyethanolu
- bez PEG i SLS
- bez składników GMO
- fizjologiczne pH
- hypoalergiczny
Kluczowe składniki:
*proteiny soi i mleka - wzmacniają i naprawiają włókno włosa
*organiczny aloes i masło shea - uzupełniają poziom nawilżenia, nadają miękkość strukturze włosa
Polecany:
do wszystkich rodzajów włosów
Skład: Aqua, aloe barbadensis leaf juice*, decyl glucoside, oryza sativa (rice) extract, glucose, sodium cocoyl hydrolyzed soy protein, xanthan gum, fragrance†, milk protein, butyrospermum parkii (shea) butter*, citric acid, oenothera biennis (evening primrose) oil*, simmondsia chinensis (jojoba) seed oil*, citrus grandis (grapefruit) extract, glycerin, rosmarinus officinalis (rosemary) leaf oil*, quillaja saponaria root extract, glucose oxidase, lactoperoxidase, ascorbic acid, alcohol denat. (38b, lavender*), tocopheryl acetate, hamamelis virginiana (witch hazel) extract, glycine soja (soybean) oil, beta-carotene, daucus carota sativa (carrot) root extract, tocopherol.
*Składniki organiczne
Można zakupić: TUTAJ
Cena: 63 zł/ 325 ml


Moja opinia:
Zapach szamponu jest dość ciekawy. Przypomina mi zapach gabinetu lekarskiego zmieszanego z tanimi "miętuskami", jest przyjemnie świeży i ziołowy. Mi bardzo przypadł do gustu. Niestety nie utrzymuje się długo na włosach, szybko znika.
Konsystencja produktu jest normalna, jednak bardzo wydajna - wystarczy jego niewielka ilość, aby umyć moje długie włosy. Szampon mimo delikatnego składu bardzo dobrze się pieni i dobrze oczyszcza włosy i skórę głowy.


Opakowanie jest bardzo ładne, dobre też dla środowiska - wykonane ze specjalnego plastiku nadaje się do ponownego przetworzenia. Prosta szata graficzna cieszy moje oko, choć to nie jest ważne przy kosmetyku - ja zwracam na to uwagę.
Działanie szamponu po raz kolejny potwierdza moje słowa - szampon może pielęgnować włosy, nie tylko myć. Moje pasma po umyciu Aubrey GPB są dobrze oczyszczone, bez podrażnienia skóry głowy (ponieważ skład szamponu jest naturalny) i wyglądaja bardzo zdrowo. Ładnie błyszczą, są dobrze nawilżone, sypkie i puszyste. Polubiliśmy się, na pewno do niego wrócę.


Szampon w przeliczeniu na polskie złotówki jest dość drogi (jak wszystkie produkty organiczne), ale ten zakup może nam się opłacić. Zwłaszcza, jeśli spojrzymy na wydajność i zawartość naturalnych składników w kosmetyku. Produkt nie zawiera siarczanu, wolny od parabenów, bezglutenowy, wegański i przede wszystkim NIE TESTOWANY NA ZWIERZĘTACH. Dla mnie rewelacja. 


Niestety butelka po GPB pusta, więc zaopatrzyłam się w szkockich drogeriach i zabieram się za testowanie kawowego szamponu :) A jak to wygląda u Was, jakim szamponem teraz myjecie swoją czuprynę? Pozdrawiam!

8 komentarzy:

  1. Całkiem ciekawy ten szampon,a włosy wyjątkowo ładne;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Skład mi się nawet podoba ale cena zniechęca :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam na oku szampony i odżywki Aubrey, ale cena jak na Pl trochę odstrasza, może jednak się skuszę, jak trafię na jaką promocję.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie widziałam go wcześniej, śliczne włosy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cena rzeczywiście dość wysoka, a co by było gdyby produkt akurat nie polubił się z naszymi włosami :)
    Ale widzę, że kot rekomenduje ten szampon - w końcu nie testowany na zwierzętach.

    Przepiękne włosy :) gładziutki, lśniące, proste - po prostu marzenie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Cena faktycznie bardzo wysoka... Ostatni drogi szampon, którego używałam, to była Orientana (swoją drogą polecam!), ale kosztował połowę mniej :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jaki piękny naturalny skład :) szkoda, że taki drogi. Piękne włosy:))

    OdpowiedzUsuń
  8. Z ta wydajnoscia bym polemizowala, ja oprocz skladu nie zachwycilam sie zbytnio. Slabo sie pieni I musialam uzyc wiecej niz zwykle zeby umyc wlosy. Sklad ok, ale nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :* Wasze słowa są dla mnie baaaardzo ważne!
Proszę o nie zostawianie SPAMU - takie komentarze będą usuwane.