Nie wyrażam zgody na kopiowanie i przetwarzanie moich zdjęć oraz umieszczanie ich na innych stronach bez mojej wiedzy i przyzwolenia.
Zapraszam wszystkich do czytania, każdy znajdzie tu coś dla siebie. Herrbata pisze na wiele tematów, a jej "PORADY HERRBATY" to blog o włosach, zdrowiu i urodzie! Znajdziesz tu wpisy o tym jak dbać o włosy, zdrowo się odżywiać i pielęgnować piękno :) Zapraszam!

Obserwatorzy

Olejowy kompres ziołowy z pietruszki



Zioła mają cudowny wpływ na nasze włosy, jednak mogą przesuszać - dlatego wiele dziewczyn rezygnuje z takich odżywczych płukanek. Szkoda, ponieważ zioła mogą poradzić sobie z niejednym włosowym problemem. Dlatego polecam Wam połączenie ziół z olejami. To może być dobre rozwiązanie dla niejednej z Was. Olejowy kompres ziołowy możemy przygotować same, w prosty i szybki sposób :) Polecany jest dla posiadaczek włosów suchych, łamliwych i pozbawionych połysku. Do przygotowania takiego kompresu potrzebujemy nienasycone oleje roślinne (takie jak migdałowy, sojowy, z oliwek, słonecznikowy lub z pestek brzoskwini) i wybrane zioła.

 SZYBSZY POROST - Liść nasturcji , pokrzywa, pietruszka
 WŁOSY SUCHE - łopian, żywokost, pietruszka, szałwia, pokrzywa
 WŁOSY PRZETŁUSZCZAJĄCE SIĘ - nagietek, skrzyp, sok z cytryny, melisa, lawenda, mięta, rozmaryn, bylica
POŁYSK I WZMOCNIENIE - liść pietruszki, ziele rozmarynu, szałwii i skrzypu, bylica, nagietek
 PRZECIW ŁUPIEŻOWI - łopian, rumianek, czosnek, cebula, pietruszka, rozmaryn, bylica, pokrzywa

Wybrane zioła zalewamy ciepłym olejem. Ciepły olej wcieramy w skórę głowy i pasma włosów. Następnie owijamy głowę folią, owijamy mokrym, gorącym ręcznikiem. Taki kompres trzymamy na głowie ok 30 min, następnie zmywamy łagodnym szamponem.


Ja postanowiłam sporządzić "Kompres Pietruszkowy"
Zmiksowałam dwa pęczki świeżej, zielonej pietruszki i dodałam do tego ciepłego olejku AMLA.


Czemu pietruszka?
Natka pietruszki zawiera witaminy: B1, B2, B6, C, a do tego: magnez, żelazo, sód, potas, wapń, miedź, fosfor, fluor, chlor, b-karoten. Natka ułatwia przemianę materii, działa moczopędnie, regeneruje włosowate naczynia krwionośne, pomaga na wzdęcia, redukuje cellulit, i chroni nas przed wolnymi rodnikami. Korzystnie wpływa również na nasze włosy i paznokcie. Stosowana bezpośrednio na włosy przyspieszy ich wzrost, doda blasku, nawilży je i pomoże w walce z łupieżem.




Powiem Wam, że papkę było ciężko nałożyć i uciaprałam przy okazji pół łazienki :) Z wypłukaniem pietruszki też nie było łatwo, kiedy włosy wyschły po prostu ją wyczesałam. Jednak efekt końcowy okazał się świetny. Włosy błyszczały niesamowicie:) Moje włosy dłużej były świeże i myślę, że kompres może mi pomóc z problemem nadmiernego przetłuszczania się kosmyków. Następnym razem wybiorę jednak prostszy olej, np słonecznikowy. Amla nie pachnie zbyt przyjemnie :P Po drugim myciu włosów dalej ją czuć.
Mieszałyście może już zioła z olejami? Jakie są Wasze wrażenia? Pozdrawiam!

Do pomysłu na taki sposób olejowania tchnął mnie fragment książki WIELKA KSIĘGA ZIÓŁ Lesley Bremness ;)

    23 komentarze:

    1. nie słyszałam o takim sposobie, ale może zrobię coś podobnego:) zaintrygowałaś mnie :)

      OdpowiedzUsuń
    2. równiez ni słyszałam o takim sposobie:) bardzo ciekawe:)

      OdpowiedzUsuń
    3. Nie wiem czy chciałabym to zrobić z włosami, ze względu na to, że mam dużo włosów i są długie. jednak sposób jest bardzo interesujący i przyznaję, ze pierwszy raz o nim słyszę :)

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Też mam długie i musiałam myć włosy 2x, po czym starannie je wyczesać żeby pozbyć się drobinek pietruszki - następnym razem po prostu ją pokroję,lub do oleju dodam wywaru.

        Usuń
    4. Szczerze mówiąc nie wiem czy chciałoby mi się tak paprać z pietruszką :P
      Anomalia

      OdpowiedzUsuń
    5. o, spoko pomysł:) muszę spróbować :)

      OdpowiedzUsuń
    6. Jeszcze nigdy nie mieszałam ziół z olejami, ale czuję się zachęcona :D

      OdpowiedzUsuń
    7. Częściej eksperymentuję z octami niż z olejami. Moje włosy nie przepadają za tłustościami, mogę sobie pozwolić jedynie na domieszki olejków. Ciekawe, jak zadziałałby leciutki roztwór octu jabłkowego z pietruchą... Natchnęłaś mnie, znów misiek będzie marudził, że w łazience jedzie octem :DDD
      PS. Nic nie przebije tego, jak próbowałam wymyć kawę z włosów, bo się naczytałam o peelingowaniu czachownicy fusami. Ależ byłam wściekła... bo w kudłach kawy pełno, wokół mnie pełno, w brodziku chrzęści. Mówię Ci, odlot w ciapki ;)

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. I właśnie dlatego tak opornie zabieram się za ten peeling ;) Bardzo chcę go wypróbować, ale właśnie mam obawy czy uda mi się wypłukać fusy xD
        Z octem jeszcze nie stosowałam wcierek, ale czytałam że są świetne

        Usuń
    8. Mieszanka ziół i olei wcale nie jest złym pomysłem :)
      Muszę kiedyś wypróbować pietruszki!

      OdpowiedzUsuń
    9. Ciekawy pomysł! Ale kolor Twoich włosów jest przepiękny! To po hennie?

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Tak, to po hennie. Co prawda kilka dni temu stosowałam Venitę - ona zawiera tylko ekstrakt z henny, ale wcześniej kładłam Khadi. Włosy nabierają czerwonego blasku w świetle,

        Usuń
      2. No tak, Venita jakościowo gorsza, ale kolor zawsze mam po niej mocny! Muszę jeszcze khadi spróbować... a kładłaś zwykłą khadi czy z amlą i Jatrophą?

        Usuń
      3. http://poradyherrbaty.blogspot.com/2013/05/khadi-zioowa-koloryzacja-henna.html - w maju jakoś położyłam ciemny brąz.
        http://poradyherrbaty.blogspot.com/2013/09/khadi-z-amla-i-jantropha.html - z amla i janthropą styczność miałam w sierpniu :)

        Usuń
    10. Może wygodniej byłoby zrobić sobie macerat? Trochę to trwa, ale zero bałaganu w łazience i zero żmudnego wyczesywania!

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Myślałam o tym, ale chciałam wypróbować metodę ze świeżymi ziołami. Taka zielona pietrucha na pewno daje lepsze efekty niż macerat aczkolwiek są tego minusy ;)
        Następnym razem przygotuję macerat - zobaczymy czy da podobne efekty.

        Usuń
      2. Wydaje mi się, że wszystko co dobre z tej pietruszki przejdzie do oleju :) Czekam na efekty :)
        Sama mam w planach zrobić macerat z nagietka, ale kwiatki mi strasznie wolno powstają :)

        Usuń
      3. No proszę, tutaj krem, tutaj macerat :)
        Niedługo założysz swoją linię kosmetyczną :)

        Usuń
    11. jeszcze nie słyszałam o tym sposobie, ale boję się, że włosy będę miała zielone :D

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Jak kładłam papkę na głowę, było wyraźnie widoczne zabarwienie skóry. Wszystko jednak zeszło z pierwszym myciem. Pietruszka nie ma takiej siły koloryzującej :)

        Usuń
    12. Nie wymyśliłabym czegoś takiego, ciekawy pomysł ;)

      OdpowiedzUsuń
    13. Nie wiem czy bym miała cierpliwość do pietruszki :P chyba by mi się nie chciało jej wyczesywać. Raczej wolałabym zrobić macerat, albo zaparzyć.

      OdpowiedzUsuń
    14. O nie, to nie dla mnie. Za dużo roboty :P

      OdpowiedzUsuń

    Dziękuję za każdy komentarz :* Wasze słowa są dla mnie baaaardzo ważne!
    Proszę o nie zostawianie SPAMU - takie komentarze będą usuwane.