Nie wyrażam zgody na kopiowanie i przetwarzanie moich zdjęć oraz umieszczanie ich na innych stronach bez mojej wiedzy i przyzwolenia.
Zapraszam wszystkich do czytania, każdy znajdzie tu coś dla siebie. Herrbata pisze na wiele tematów, a jej "PORADY HERRBATY" to blog o włosach, zdrowiu i urodzie! Znajdziesz tu wpisy o tym jak dbać o włosy, zdrowo się odżywiać i pielęgnować piękno :) Zapraszam!

Obserwatorzy

IL SALONE MILANO - proteinowa maska do włosów Maschera


W latach 80-tych ubiegłego stulecia zachwycono się produktami IL SALONE MILANO w najlepszych salonach fryzjerskich we Włoszech i w krótkim czasie marka podbiła wiodące salony fryzjerskie na całym świecie. Obecnie ponad 300 tysięcy profesjonalistów nadal wybiera formuły IL SALONE MILANO oferując swoim klientom sprawdzoną jakość i doskonałe rezultaty. Postanowiłam sprawdzić sama jakość profesjonalnych produktów, zaczynając od maski MASCHERA :)



Opis produktu:
Il Salone Milano, The Legendary Collection, maska do włosów suchych i zniszczonych, Supreme Mask
Supreme Mask firmy Il Salone Milano, to profesjonalna maska do włosów suchych i zniszczonych.
Formuła zawiera proteiny mleka, proteiny zboża oraz ceramidy, które w widoczny sposób poprawiają stan włosów. Włosy są zregenerowane, miękkie i aksamitne.
Profesjonalny rezultat do osiągnięcia w domu.
Maska stosowana na co dzień w najlepszych światowych salonach fryzjerskich zapewnia Twoim włosom całkowitą metamorfozę zwiększając ich objętość oraz poprawiając strukturę. Formuła o pH4 bogata w proteiny mleka, pszenicy oraz ceramidy kompleksowo odżywia i regeneruje włosy przywracając im zdrowy wygląd. Proteiny mleka w naturalny sposób poprawiają nawilżenie i elastyczność włosów nadając im jednocześnie gładkość i połysk. Aminokwasy pszenicy stanowią niezwykle łatwo wbudowującą się w strukturę włosa kompozycje podobną do keratyny, co znacznie zwiększa zdolność włosów do zatrzymania wody. Włosy stają się mocne, nawilżone i sprężyste. Ceramidy, naturalnie występujące lipidy we włóknie włosa, stanowią nieodzowny element każdej pielęgnacji nawilżającej i wzmacniającej. Maska uwielbiana na całym świecie za zapach eleganckiego salonu fryzjerskiego.
Skład: Aqua (Water), Myristyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Hydrolyzed Wheat Protein, Parfum (Fragrance), Citric Acid, Imidazolidinyl Urea, Phenoxyethanol, Propylene Glycol, Ethylparaben, Methylparaben, Glycerin, Propylparaben, Polyquaternium-7, Sodium Benzoate, Lactose, PEG-8, Lactis Proteinum (Milk Protein), PEG-8/SMDI Copolymer, Palmitoyl Myristyl Serinate, Sodium Polyacrylate.
Cena: 
29,99zł/ 250 ml
44,99zł/ 500ml
Dostępność: Maski są do zakupienia w drogeriach Rossmann i w internetach
Strona producenta: KLIK!



W moje ręce trafiła maska w eleganckim, plastikowym słoiczku z odkręcanym wieczkiem. Zawartość jest zabezpieczona folią, dzięki czemu mamy pewność, że nikt nie macał wcześniej naszego produktu :) Takie zabezpieczenie na pewno sprawdzi się przy zakupach online - z maską nic nie powinno się stać. Kosmetyk ma konsystencję budyniu, a jego zapach jest niesamowity. Ciężko przyrównać, ekskluzywne perfumy, kojarzy się z zapachem produktów fryzjerskich. Bardzo go lubię.

Wysoko w składzie znajdziemy proteiny pszenicy, które działają podobnie do keratyny - włosy lepiej zatrzymują wodę, dzięki czemu są dobrze nawilżone, mocne i sprężyste. Proteiny mleka działają regenerująco i odżywczo, nawilżają i uelastyczniają włosy.  Ceramidy zawarte w masce nawilżają i wzmacniają, włosy stają się bardziej błyszczące, gładkie. Bardzo dobry produkt, radziłabym jednak stosowałać jednak z rozwagą (raz w tygodniu), aby nie przeproteinować włosów.


W ciąży moje włosy stały się bardzo suche. Jest to też efekt zaniedbania - ale niestety nie zawsze znajdzie się czas na kilkugodzinne olejowanie. Maska MASHERA supreme mask wydaje się być idealna - raz w tygodniu, koło 5 minut... Wszystko da się załatwić podczas szybkiej kąpieli.
Efekt na moich cienkich włosach jest niesamowity - już po pierwszym użyciu wydały się lepiej nawilżone, mniej się plątały. Najbardziej bałam się obciążenia, ale pasma są idealnie dociążone, przy czym nie są oklapnięte. Jedna z lepszych masek, które miałam okazje stosować.




Niedługo wracam do regularnego olejowania - zakupy na allegro już zrobione i czekam na paczuszkę. Mam nadzieję, że oleje szybko się zjawią u mnie :)  A jakie są Wasze włosowe plany na wiosnę? Pozdrawiam serdecznie,
Herrbata :*

9 komentarzy:

  1. O ile dobrze sobie przypominam to chyba nigdy nie miałam tej maski.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięęęęęękne włosy!
    Ależ zazdraszczam!
    Ja sobie mocno zniszczyłam farbowaniem i teraz nie umiem tego naprawić :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :*
      A zniszczenia najlepiej podciąć... albo właśnie spróbować wygładzić :)

      Usuń
  3. Jeszcze nie mam planów na wiosne :x muszę szybko je nadrobić! Twoje włosy są po prostu bajeczne!

    OdpowiedzUsuń
  4. masz ładne zadbane włosy;) muszę poprawić wygląd swoich;)

    OdpowiedzUsuń
  5. ale włosyyyyyy

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :* Wasze słowa są dla mnie baaaardzo ważne!
Proszę o nie zostawianie SPAMU - takie komentarze będą usuwane.