Nie wyrażam zgody na kopiowanie i przetwarzanie moich zdjęć oraz umieszczanie ich na innych stronach bez mojej wiedzy i przyzwolenia.
Zapraszam wszystkich do czytania, każdy znajdzie tu coś dla siebie. Herrbata pisze na wiele tematów, a jej "PORADY HERRBATY" to blog o włosach, zdrowiu i urodzie! Znajdziesz tu wpisy o tym jak dbać o włosy, zdrowo się odżywiać i pielęgnować piękno :) Zapraszam!

Obserwatorzy

Czy szampony dla dzieci są dobre również dla dorosłych?

Chwilkę temu pisałam o szamponach - jak go najlepiej dobrać, na co zwracać uwagę.Ponieważ w "blogosferze" panuje moda na stosowanie szamponów dla dzieci, chciałam napisać parę zdań w tym temacie. To jest moja własna opinia :) Wiem, że wielu dziewczynom takie szampony służą... ale czasami się zastanówmy, czy to na pewno dobry kosmetyk dla dorosłej kobiety. Spotkałam się z różnymi opiniami dermatologów, jak i samych korzystających... 

Czy dorosły człowiek może myć włosy szamponami dla dzieci? 
Skóra dorosłego człowieka ma zupełnie inną strukturę niż skóra dziecka. Dlatego stosowanie tzw. dziecięcych kosmetyków rzadko ma uzasadnienie. Szampony dziecięce często pozbawione są też składników odżywczych [proteiny, ekstrakty itp.], które potrzebne są w pielęgnacji włosów, wystawionych na niszczące działanie różnych czynników zewnętrznych. "Potrzeby" dziecięcej czupryny są zupełnie odmienne od włosów dorosłej osoby.  Pamiętajmy również, że dziecięce kosmetyki też mogą podrażniać naszą skórę! Nie można z góry twierdzić, że są delikatniejsze i lepsze od tych, których używamy zazwyczaj do codziennej pielęgnacji. Każda mama małego dziecka z pewnością chociaż raz użyła dziecięcej oliwki, szamponu czy mydełka. Niektóre z nich twierdzą, że takie produkty są lepsze, bo nie zawierają wielu szkodliwych składników które są w “dorosłych” kosmetykach, np. spieniaczy, a zarazem wysuszaczy, oraz wielu konserwantów.

Masz skórę wrażliwą lub suchą? Sięgnij po apteczne kosmetyki stworzone specjalnie dla dorosłych. Na rynku jest wiele delikatnych środków do mycia włosów, także dla dorosłych. Zawierają dodatkowo składniki niezbędne dla „dorosłej” skóry, których nie znajdziesz w kosmetykach dla dzieci, m.in. filtry, witaminę C i E. Środki te w dużo lepszy sposób oczyszczą skórę głowy z zanieczyszczeń, środków do stylizacji i dostarczą włosom potrzebnych substancji pielęgnacyjnych, czego nie otrzymamy po szamponie dla dzieci. 

Sporadyczne stosowanie szamponu dla dzieci nie jest złe. Jeśli raz na kiedyś, dla odmiany, umyjemy włosiaki szamponem dla dzieci - nic się nie stanie. Może to mieć nawet fajny wpływ na włosy. Są osoby, którym mycie kosmetykami dla dzieci przynosi na prawdę same korzyści. Ale zanim zdecydujemy za nasze włosy - może skonsultujmy się z dermatologiem, on najlepiej doradzi nam czy takiego szamponu powinnyśmy używać, czy też nie.



60 komentarzy:

  1. a ja nie uzywałam ich nigdy - ta moda na mnie nie działa :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja lubię szampony dla dzieci, ciężko jest mi znaleźć taki "dorosły" o nie "agresywnym" składzie. Poza tym nie ma w nich silikonów a w szamponach wolę ich unikać.

    OdpowiedzUsuń
  3. ja kupiłam już jakiś czas temu Babydream - używam go przy zmywaniu olei, bo boję się, że jak użyję agresywniejszego szamponu, to efekt olejowania "zniknie". Ogólnie nie mam nic do niego oprócz tego, że słabo się pieni.
    Ale staram się używać różnych szamponów żeby włosy się nie przyzwyczajały :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja myślę, żeby kupić i używać sporadycznie "dżonsonenddżonson", gdyż uwielbiam ten zapach :D

      Usuń
  4. A ja się z Tobą nie zgodzę. Boom na szampony dla dzieci nie wynika z tego, że są dla dzieci, tylko z tego, że nie zawierają siarczanów. Mówisz o aptecznych szamponach przeznaczonych dla skalpu z problemami - ok, może i niektóre nie zawierają SLES, ale jest on zastąpiony innymi siarczanami. Piszesz też, że jest wiele delikatnych środków do mycia włosów - kolejna nieprawda. Dwa miesiące temu zaczęłam walkę z przetłuszczaniem włosów i szukałam długo na rynku szamponu bez siarczanów. Znalazłam dwie sztuki dostępne stacjonarnie - ziołowy Natura Siberica oraz Babydream. Możesz mi wierzyć, że szukanie delikatnego szamponu wcale nie jest takie łatwe na jakie wygląda.
    A co do witamin zawartych w szamponach - nie sądzę, żeby miały aż takie znaczenie, skoro szampon trzyma się na głowie maksymalnie dwie minuty.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szamponów bez slsów i innych siarczanów jest cała masa! Przyjrzyj się dokładnie kosmetykom w swojej drogerii :)

      Usuń
    2. Wcale nie taka masa... prawdę mówiąc nie spotkałam się jeszcze z "dorosłym" szamponem bez SLS lub SLES na drogeryjnej półce.
      Natomiast wszelkie witaminy, wyciągi itp. są w szamponach zbędne - po prostu nie mają szansy zadziałać w tak krótkim czasie, w towarzystwie detergentów.

      Usuń
    3. "A co do witamin zawartych w szamponach - nie sądzę, żeby miały aż takie znaczenie, skoro szampon trzyma się na głowie maksymalnie dwie minuty." - tak samo można powiedzieć o siarczanach i silikonach ;P

      Usuń
    4. Działanie siarczanów jest silne i agresywne - w końcu to one pełnią rolę odtłuszających i oczyszczających detergentów, natomiast wyciągi, oleje, witaminy czy proteiny potrzebują chwili, by wniknąć lub obudować włos.
      Silikony na skórę głowy.. jestem na nie:)
      "Dżonsony" siarczany mają. :)

      Usuń
    5. Szampony Alterra dostępne w Rossmanie. Mają też odżywki, mydła, żela pod prysznic, kremy i jeszcze kilka innych rzeczy.
      Są to kosmetyki wegańskie, oparte na naturalnych składnikach. Ceny bardzo fajne bo około 7-10 zł za butelkę.
      Da się znaleźć, choć polecałabym aptekę lub zakłady fryzjerskie.

      Usuń
    6. 1. tak samo można powiedzieć o siarczanach i silikonach ;P -> No jest to jakaś teoria, aczkolwiek odkąd zrezygnowałam z siarczanów, widzę znaczną poprawę. Zauważ że wiele dziewczyn po użyciu szamponu dla dzieci nagle odkrywa, że ma dłużej świeże włosy.

      2. Szamponów bez slsów i innych siarczanów jest cała masa! Przyjrzyj się dokładnie kosmetykom w swojej drogerii :) -> Chyba nie wyraziłam się dostatecznie jasno. Nie mówię tylko o SLES i SLS, ale ogólnie o całej grupie siarczanów, do której należą chyba wszystkie składniki o podanej formule: "Sodium ____ Sulfate", czyli np SCS w popularnej Alterze (którą wiele włosomaniaczek błędnie odczytuje jako delikatny szampon...). Moje poszukiwania nie trwają dwóch dni, tygodni, ale dwa miesiące, to jest naprawdę kupa czasu i wiele pólek w drogerii, stron internetowych, wątków na wizażu zdażyło mi się przewinąć przed oczami. (dobra, może jeszcze trudność sprawia mi to, że nie stosuję kosmetyków testowanych na zwierzętach, ale to i tak nie zmienia faktu, że szamponów bez siarczanów jest na rynku przerażająco mało)

      Zapomniałam dopisać jeszcze jednej rzeczy - moim zdaniem stosowanie na codzień szamponu dla dzieci i raz na jakiś czas szamponu z SLS ma więcej sensu niż stosowanie ich na odwrót, jak sugerujesz w swojej notce. Oznacza to traktowanie delikatnymi oczyszczaczami skalpu na codzień i mocniejszym oczyszczaniem go raz na jakiś czas. Chyba sama musisz przyznać mi rację, że w teorii mocne oczyszczanie skalpu na codzień i delikatniejsze traktowanie go raz na jakiś czas brzmi nieco absurdalnie.

      Usuń
    7. Widzisz, ja jetem na tak. Ale nie mam problemu z włosami. Silikon, alkohole, siarczany mi nie szkodzą. Uważam, że dziewczyny z "normalnymi" włosami, bez problemów - takie jak ja, nie powinny wariować w tej kwestii.

      Usuń
    8. Hmmm, ja mam "agresywny" szampon do totalnego oczyszczania, który rzeczywiście stosuję raz na dwa tygodnie. Włosy aż skrzypią po jego użyciu. Ale to typowo oczyszczający, którego nie powinno się stosować częściej ;p

      Usuń
    9. Anonimowa, masz może i swoje racje. Ja jednak "stoję" z tymi, którym Babydream nie posłużył i tak jak ja, nie uważają stosowania tego szamponu za dobry.
      Jestem zakupoholiczką jeśli chodzi o szampony. Stosuję ich na prawdę wiele. Mam już swoje faworyty i wiem co moje włosy lubią, a czego nie. Babydream dla mnie nie jest dobrym kosmetykiem. Nic na to nie poradzę.

      Usuń
    10. Widzisz, dla Ciebie nie jest dobrym kosmetykiem, nie masz problemów z włosami, ale post na Twoim blogu może przeczytać każdy i wywnioskuje z niego, że stosowanie szamponow dla dzieci nie jest dobre dla nikogo (a to nieprawda) i żeby wyleczyć się z problemów należy wydać dużo pieniędzy na apteczne szampony, w których de facto rownież jest dużo agresywnych detergentow.

      Usuń
    11. Nie napisałam tak. Wyraźnie jest, że najlepszą poradę da nam lekarz :)

      Usuń
    12. Nie napisałam "że stosowanie szamponow dla dzieci nie jest dobre dla nikogo". Po prostu dziewczyny bez problemów sięgają po taki szampon a potem piszą na forum, że nic im nie dał i tylko zmarnowały pieniądze a ja chcę im wytłumaczyć, że ten szampon nie jest dla nich - i tyle ;)

      Usuń
    13. Ja też w całej rozciągłości nie zgadzam się z tą notką, to znaczy uważam, że nie można tak uogólniać. Wszystko zależy od osobniczych upodobać skóry oraz włosów...

      A jeśli chodzi o poszukiwanie szamponu bez siarczanów przez Anonima do stosowania na co dzień, to od siebie zaproponuję szampony Love2mix (Z proteinami pereł i jagodami acai, oraz z papryczką chili, bo ten z efektem laminowania, o ile dobrze pamiętam, ma MLS. Od siebie polecam ten z perłami - jest bardzo delikatny i absolutnie nie przesusza moich wysokoporów, bo chili, w moim przypadku, po dłuższym czasie stosowania delikatnie je podsuszał i po około 10 dniach codziennego stosowania swędział mnie po nim skalp - trzeba było oczyszczać. Z drugiej strony moja koleżanka absolutnie chwali sobie tą wersję szamponu :).

      Usuń
    14. Jeżeli masz problem z przetłuszczającymi się włosami, to polecam Ci płukanki np.cytrynowa albo ziołowe.Przepisy dostępne na moim blogu.Stosuje się je po każdym myciu to naprawdę pomaga.

      Usuń
  5. Dokładnie, zgadzam się z Anonimowym powyżej. Dużo nieprawdy w tym co piszesz...

    OdpowiedzUsuń
  6. Drogie Anonimowe. Jak pisałam, to moja prywatna opinia, którą budowałam na tym, co usłyszałam od dermatologów. Może też zasięgnijcie ich opinii? Pisałam również, że niektórym stosowanie takiego szamponu służy. Ale nie powinno się go stosować stale.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po wizytach u dermatologów rośnie we mnie przekonanie, że nie są to osoby zorientowane, jeśli chodzi o szczegółowe składy kosmetyków. Mają wykaz leków, leczniczych szamponów itp. oraz umowy z firmami zobowiązujące do promowania akurat tych produktów.
      Poza tym, nawet jeśli to szampon dla dzieci, większość dziewczyn spojrzy w skład. A w składzie znajduje się to samo, co w szamponach dla dorosłych - z pominięciem wyciągów, silikonów i (przeważnie) SLS-ów.

      Usuń
    2. Właśnie. Brak substancji odżywczych.

      Usuń
    3. Ładowanie substancji odżywczych do szamponu nie ma sensu.

      Usuń
    4. A ja je sobie bardzo cenię - nie używam odżywek prawie wcale i "chłonę" pierwiastki z szamponu.

      Usuń
    5. Zadaniem szamponu jest oczyszczanie, mocniejsze lub delikatniejsze, dość ciężko o jakiekolwiek odżywcze działanie choćby tam napakowali największych dobroci świata.

      Usuń
  7. Ja właśnie używam zachwalanego BabyDream i jestem zadowolona ale jakoś wolę te z SLS, fajniej się ich używa... BabyDream jednak dobrze mi służy również przy myciu pędzli :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Hmm dziewczyny, cieszę się, że taki szampon Wam odpowiada i pomaga. Ale prawda jest taka, że odsetek kobiet używa kosmetyków dla dzieci a jeszcze mniejszej części kobiet ten szampon służy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może mi powiesz, jak to policzyłaś? Na czym się opierasz? Bo wg mnie większej części kobiet takie szampony służą niż szkodzą

      Usuń
    2. To samo mnie zastanawia.

      Usuń
    3. Dziewczyny - jestem w pracy, więc króciutko
      http://img802.imageshack.us/img802/5816/przechwytywaniewtrybiepaj.jpg - tutaj screen jednej z pierwszych ankiet jakie znalazłam.
      Na czym się opieram? Od wielu wielu lat interesuje mnie temat "włosowy" i wiele o tym czytam. Jeśli chodzi o szampony, to maniaczę i kupuję ich całą masę. Zbieram też informacje od innych co warto kupić a czego nie.
      Z wieloma osobami rozmawiam i wychwytuję opinie. Np Ewa Wachowicz, która jest byłą Miss Polonia, do tego włosomaniaczką (i świetną kucharką) w rozmowie ze mną wymieniła jakich szamponów stosuje i nie było mowie o szamponie dla dzieci. Inna Miss Polonia, Rozalia Mancewicz, jako ulubiony szampon podała mi John Frieda dla blondynek. Bardzo rzadko w swoich rozmowach słyszę pozytywne opinie o Babydream. Stąd ten post.

      Usuń
    4. Tutaj już jest kwestia autorytetów - tytuł miss polonia nie znaczy dla mnie nic.
      Zamieszczając ten post wsadziłaś kij w mrowisko, bo Twojego bloga czytają włosomaniaczki, które produkty dla dzieci sobie cenią mniej lub bardziej i analizują składy, świadomie dobierając kosmetyki.

      Usuń
    5. My nie mówimy o tym, jaki jest odsetek osób, które używają szamponu dla dzieci, tylko jaki jest odsetek dziewczyn, którym ten szampon służy wśród tych, które W OGÓLE używają szamponu dla dzieci.

      To trochę idiotyczne, to tak jakbyś zapytała ile osób olejuje włosy, też byś otrzymała takie wyniki - a o olejowanie nie ma się co spierać, istnieją nieliczne przypadki, którym olejowanie nie służy w żadnej formie, większość sobie chwali taką pielęgnację, o czym świadczy popularność wątku o olejowaniu na wizażu.

      Usuń
    6. Taka mała różnica - ja piszę nie tylko o włosach, nie piszę dla siebie - ale piszę to, co uważam. Napisałam w poście, że jest to sprawa indywidualna, że są dziewczyny które chwalą sobie takie szampony. Ale ja jestem na nie i podałam swoje argumenty. Przecież nie musicie się zgadzać z moim zdaniem. Ale ono takie jest, nie inne.

      Usuń
    7. Nie jestem żadną wyrocznią, nikt nie musi podążać za moimi poradami. Ja nie neguję tego, że w Waszym przypadku to superkosmetyk, który sprawdza się i w dodatku jest tani.
      Jeśli chodzi o olejowanie, to już zupełnie inny temat... nie ma sensu rzucać przykładami z innej półki :) Bo każdy jest indywidualnością. Ale jeśli miałabym zastrzeżenia do tej metody, napisałabym. Użyłabym swoich argumentów przeciw. To tak jak sparzyłabym się do danej restauracji - w której zawsze serwowano rarytasy. Odradzałabym konsumpcje znajomym w tamtym miejscu, mimo rekomendacji całego świata.

      Usuń
    8. Halo, teraz rozmawiamy o twoim komentarzu i danych wyssanych z palca, a ty zmieniasz temat

      Usuń
    9. Wiele czytelniczek nie jest świadomych, podąża za grupą, za tym co trendy. I chodzi o wszystko, modę, jedzenie czy kosmetyki. Uważam, że powinny poznać różne opinie. A same i tak zdecydują, co wybiorą. Czasem słusznie a czasem nie. Czasem na "przykładzie" dopiero stwierdzą, czy dany produkt był godny polecenia.

      Usuń
    10. Nie piszę tylko z Tobą, odpowiadam ogólnie. Jestem w pracy. Chcesz porozmawiać, zapraszam w dziale kontakt są namiary. Mam już dość dręczenia tego tematu i udowadniania sensu i racji swoich wypowiedzi. Napisałam wyraźnie - mało dorosłych ludzi stosuje kosmetyki dla dzieci (proste, bo inaczej inne firmy by padły - a wciąż przybywają nowe), a z tych którzy już je używają - są świadomi i nieświadomi. Więc miałam na myśli, że nie każdy który stosuje szampon dla dzieci jest zadowolony.

      Usuń
    11. Masz rację, ja również mam wrażenie, że gadam do słupa. Pozdrawiam

      Usuń
    12. W ogóle jak już musisz pisać z anonima, napisz coś więcej o sobie, np ile masz lat i jaka jest Twoja włosowa historia. To bardzo istotne. W okresie, kiedy wchodzimy w "30tkę" nasza skóra się zmienia i ma zupełnie inne potrzeby, niż taka młodzieńcza. Do pewnego wieku można stosować proste "dziecięce" kosmetyki.

      Usuń
    13. Co do słupa, mogę to również napisać o Tobie ;P

      Usuń
    14. Mam 19 lat, a włosomaniaczką jestem od roku, więc też jestem w stanie co nieco powiedzieć o testowaniu szamponów. Nie mogę wiele stwierdzić na temat okresu wchodzenia w trzydziestkę (raczej nie dziwne), natomiast mogę z całą pewnością powiedzieć jedno - szampony w których nie ma siarczanów nie wysuszają skalpu, a co za tym idzie, nie zmuszają cebulek do produkowania większej ilości sebum. Mówisz, że osoby bez problemów z włosami nie powinny 'szaleć' i używać szamponów dla dzieci. Ok, ale w swoim poście przedstawiasz szampony dziecięce jako coś, co jest złym pomysłem, gdy tymczasem jest dla takich osób rzeczą neutralną. To spora różnica. Taki szampon, zakładając że ktoś raz na dwa tygodnie lub tydzień oczyszcza skalp czymś z SLS, nie wyrządzi raczej nikomu krzywdy, a może nawet jeszcze bardziej wydłużyć okres przetłuszczania skóry głowy.

      A teraz tylko zapytałam, skąd masz takie dane, że mniejszej ilości osób stosujących szampony dziecięce one służą i nadal nie uzyskałam odpowiedzi. Bo dane, które pokazałaś, dotyczą innego pytania - generalnie jeżeli przedstawisz statystyki, ile osób ogólnie jest włosomaniaczkami/patrzy na składy kosmetyków/stosuje olejowanie to też będziesz miała podobne dane, ale nie będzie to odpowiedź na pytanie "Ilu osobom służy olejowanie?".
      Już tak wyjaśniając zupełnie łopatologicznie: to tak jakbyś zapytała, ile osób lubi truskawki, a tych, co nigdy ich nie próbowali zaliczyła do grupy tych, co ich nie lubią.

      Usuń
    15. * chodziło mi oczywiście o gruczoły łojowe, nie cebulki, przepraszam za błąd

      Usuń
    16. Pomijając samą treść posta - faktem jest, że jest to Twój blog i masz święte prawo zamieszczać na nim subiektywne opinie. To natomiast prowadzi w naturalny sposób do dyskusji mniejszych lub większych, i o to przecież chodzi... ale krytykujących anonimów, choćby miały słuszne argumenty, nie znoszę.

      Usuń
    17. Jestem anonimem bo nie mam konta na blogspocie :)

      Usuń
    18. A jeszcze a propos tego, komu służą takie szampony, komu nie: http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=454709 Z tego wątku wynika, że większości dziewczyn jednak służą, jak nie takie to inne. Wszystko to kwestia składu i oczyszczania raz na jakiś czas czymś mocniejszym.

      Usuń
    19. Nie napisałam, że mniejszej ilości osób stosujących szampony dziecięce one służą. Wyjaśnię to na przykładzie liczb.
      100 - wszyscy ludzie
      20 - osoby, które stosują szampon
      17 - osoby, które tym szampon służy...
      Jak pisałam, odsetek stosuje a jeszcze mniejsza ilość jest zadowolona.
      Owszem, może "niestosujące" osoby tracą, ale tego się nie dowiemy, ponieważ nie sięgają po takie kosmetyki.
      Masz jeszcze młodą skórę, więc uważam, że taki szampon nie wyrządzi Tobie krzywdy. Skóra zaczyna się starzeć po 25 roku życia i w sumie wtedy zaczynają się zmieniać drastycznie jej potrzeby. Może nie napisałam tego w notce, ale miałam na myśli "dorosłe" skalpy, które nie powinny sięgać po takie szampony.
      Ja mam 28 lat i wiem, że taki szampon nie jest odpowiedni dla mojej głowy z różnych powodów. Myślę, że za 10 lat przyznasz mi rację. A może będziesz wyjątkiem i Babydream dalej będzie się świetnie spisywał.

      Usuń
    20. Ok, w takim razie doszło do nieporozumienia.


      Jakich powodów?

      Usuń
    21. W poprzednim poście zamieściłam "kolekcję" moich szamponów. Widziałaś? Staram się stosować za każdym razem inny szampon. Szampony są różne i każdy inaczej działa na moje włosy. Z tego co zauważyłam, to moje włosy lubią delikatne silikony. Są bardzo długie i dzięki nim się nie plączą. Kiedy pofarbuję włosy henną, Venita idzie w ruch i przedłuża mi trwałość farby na głowie. Kiedy się wypłukuje, sięgam po szampony dla brunetek - które wydobywają moja naturalną głębię brązu. Kiedy czuje, że na włosach mam za dużo substancji, sięgam po szampon głęboko oczyszczający. Wtedy też wklepuję odżywkę, bo włos jest golutki i lepiej chłonie substancje odżywcze. Kiedy chcę pochodzić w rozpuszczonych włosach stosuje szampon VOLUME UP, kiedy chcę, żeby ładnie pachniały i dłużej zachowały świeżość chwytam jabłkowego, kiedy wiem, że nie będę miała szans umyć głowy przez dwa dni to rzepy Joanny dla przetłuszczających się włosów... Mam tyle szamponów i doskonale mi służą. Nie jest mi potrzebny kolejny, bo też po co. Nie poprawi "głębi brązu", nie podniesie, nie wygładzi i nie pachnie za specjalnie. Chociaż jestem maniaczką kupowania szamponów, nawet nie chcę mieć Babydream w kolekcji :P
      Anonimowy, polecam konto google, może takowe masz? (logujesz się nim na ytubie, gmailu i wielu innych stronach)

      Usuń
  9. Najpierw do dermatologa trzeba się dostać, co u mnie w mieście nie jest takie łatwe. A jak już się to zrobi to okaże się, że ta pani wie mniej ode mnie.. (nie ma to jak mieszkać w totalnej dziurze :)
    Co do szamponów dla dzieci, to się nie zgodzę. Oczywiście jeśli ktoś nieświadomie go używa to jest to błędem. Ale jeśli ktoś jest świadomy, co nakłąda na włosy i skórę głowy to nie widze problemu. Ja sama już od ponad roku używam zarówno szamponów dla dzieci jak i innych alternatywnych myjadeł z większym bądź mniejszym powodzeniem i to, co zauważyłam to że mój wiecznie czerwony swędzący skalp się ukoił i łupieżu już nie mam. A pani dermatolog kiedyś poleciła mi "z takimi problemami pani przychodzi.. kupić w aptece nizoral i już". Więc na darmo straciłam czas i nerwy, a nizoral wyrzadził większe szkody. Tak jak i inne szampony przeznaczone "dla dorosłych", te apteczne. Wiadomo, co człowiek to polubi co innego, ale nie warto tak generalizować, bo jednak szampony dla dzieci się sprawdzają, szczególnie dla wrażliwców z problematycznym skalpem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm nie słyszałam jeszcze pozytywnych opinii o NIZORALU ;P

      Usuń
  10. Moim zdaniem to nie ma większego znaczenia czy szampon dla dzieci czy dla dorosłych, te drugie są po prostu bardziej agresywne.
    Dziecięce szampony mają w swoim składzie właściwie takie same składniki jak te dla dorosłych tylko delikatniejsze (często są bez SLSów). Mi szampony dla dzieci nie służą dlatego, że jestem uczulona na rumianek, a one często go zawierają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobny skład - ale proporcje inne. Skóra dziecka jest cieńsza i szybciej wszystko chłonie :)

      Usuń
  11. He, też spróbowałam zachwalanego babydreamu, bo tak internautki polecały... Koszmar, nie mył mi włosów, za to je plątał, zostawiał matowe i "tępe". Pewnie dla części osób się nadaje, ale do moich włosów i skalpu zupełnie nie. W ogóle bardzo łagodne szampony, w tym większość bez SLS nie domywają mi włosów.

    OdpowiedzUsuń
  12. Polecam kosmetyki Mustela, jest w ich ofercie taki żel do mycia który nadaje się też do mycia włosków :) maluchy po tym żelu pachną cudnie a włosy są super miękkie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. A ja myję włosy szamponem dla dzieci, od czasu do czasu umyję takim dla dorosłych :) Szukam dobrego szamponu mocno nawilżającego, możesz coś polecic ?

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja używam ostatnio szamponów bez SLS i SLES i niestety nie mogę powiedzieć o nich nic dobrego. Oczywiście zamiast siarczanów są inne surfaktanty, które strasznie podrażniają mi skórę głowy do tego stopnia, że robią mi się rany.
    Zgodzę się z komentarzem, że SLS czy SLES nie są złe i nie mogą nam zaszkodzić w trakcie mycia włosów, to dotyczy również dzieci. Dodatkowo, wszystkie składniki w kosmetykach podlegają normom prawnym i producenci muszą przestrzegać ich tak, aby nikomu nie zaszkodziły. Oczywiście, każda skóra głowy jest inna i inaczej reaguje na detergenty.
    A co do szamponów dla dzieci to używałam ich dość długo i muszę przyznać, że służyły mi :) nie ma co sugerować się opiniami innych.

    OdpowiedzUsuń
  15. Czytałam kiedyś, że nie do końca, bo nie mają jakiegoś składnika, nie pamiętam, jak się nazywał, który potrzebny jest włosom dorosłych ludzi. W zasadzie im człowiek starszy, to włosy są bardziej narażone na zmiany, środowisko itp.: Według mnie wszędzie potrzebny jest umiar i sporadyczne mycie szamponem dla dzieci nie zrobi krzywdy włosom. Mnie zdarza się umyć włosy http://www.mixa.com.pl/produkty/dziecko/4-szampon-micelarny-250-ml, nie elektryzują się i są gładkie.

    OdpowiedzUsuń
  16. A gdyby ktoś chciał sobie przetestować szampon dla dzieci od Musteli to właśnie trwa nabór - info tutaj

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :* Wasze słowa są dla mnie baaaardzo ważne!
Proszę o nie zostawianie SPAMU - takie komentarze będą usuwane.